29 kwietnia 2015 16:31 / 4 osobom podoba się ten post
leniwlasnie o to chodzi, bo juz mama tak przez tyle lat namieszane w glowie, ze chce sama wiedziec dlaczego nasz zwiazek sie rozpadl. Chce aby to ktos obcy ocenil czyli sad. i wtedy bede spac spokojnie. Myslalam, ze w <niemczech odzyskam rownowage psychiczna, mylilam sie, pozamiatalam tylko przykre wspomnienia pdo dywan, a ja che przeszlosc zamknac raz na dobre i zaczac nowe.
Leni , to jeszcze ja ... wpadłam wcisnąć swoje trzy grosze ... bo myślę i podczytuję i myślę... Po pierwsze - Ty ani myśl o SPRAWIEDLIWOŚCI - bo to pojęcie względne , a po prawdzie to i tak rzadko spotykane , że chyba nie istnieje ( no, może w bajkach ) .Po drugie - jeśli masz przepracowane 20 lat ( składki w PL , bez względu na miejsce wykonywania pracy) to emeryturę masz gwarantowaną po ukończeniu 63 lat (wg. obecnych przepisów ) . Po trzecie - (po czwarte , piąte i dziesiąte też) - bardzo ale to bardzo dobry adwokat ! ( internet Ci podpowie - taki który w ciągu ostatnich 5 lat nie przerżnął ani jednej sprawy ) Już Ci mówię dlaczego :
- wyciągi z kont nie są argumentem -a nawet jeśli -to słabym : Twój men powie ,że dawał Ci kasę na dom , a Ty ... roztrwaniałaś ( a weź mu udowodnij , że było inaczej ), może też powiedzieć ,że sprawił wesela córkom ,inwestował w ich naukę ,dołożył im do mieszkań i coś tam , coś tam.... i wyjdziesz na rozrzutną babę .
- broń Cię Boże abyś wspominała ,że pożyczałaś kasę koleżance ( zarzut dla Ciebie : mąż zarabiał , a Ty pożyczałaś obcej osobie , tym samym pogarszając sytuację materialną własnej rodziny )
- dobre relacje Twojego mena z córkami - to też nie jest korzystne dla Ciebie... :(
Nie znam więcej szczegółów , (tylko te z Twoich postów) więc nie mogę nic więcej dodać .
Masz o co walczyć ( alimenty w razie gdyby pogorszyły Ci się warunki życia , ewentualnie prawo do renty rodzinnej po jego śmierci )
Ale - jest też pewne niebezpieczeństwo - jeśli sąd orzeknie , że wina jest obopólna i że każde z was ponosi część winy za rozpad małżeństwa , jesteś w niezbyt komfortowej sytuacji , bo choć nadal masz prawo ubiegać się o alimenty , takie samo prawo ma też Twój mąż . A jeśli kiedykolwiek dojdzie do tego, że wpadnie w ręce komornika ? będziesz zobowiązana do udzielenia mu materialnego wsparcia - i to już nie będzie ciekawie . Dlatego raz jeszcze podkreślam : bardzo dobry adwokat , niech radzi, jeśli istnieje niebezpieczeństwo że rozwód będzie z obopólnej winy- to przemyśl to dobrze i ewentualnie przyjmij opcję - bez orzekania o winie, wtedy przynajmniej śpisz spokojnie, czy go będzie ścigać stado komorników , czy zachoruje i trafi do DPS-u - Tobie to będzie lotto ! więc jeszcze raz - najlepszy adwokat niech sobie pozarabia na Tobie , na to jedno nie żałuj !!! Powodzenia !!!