Ogródek odpuściłam bo wieje za bardzo i wzięłam się za remanent w szafie.Klękajcie narody!!Więcej jak połowa zawartości za ciasna,za kusa,za.... :(:(:(:(Ale postanowiłam co lepszych egzemplarzy nie wywalac jak zawsze -do wora i na strych:)W ramach motywacji,hi hi hi.Zrobiłam lewdo 2 półki a zaraz sie okaże ,ze mi tylko pizamki zostały i gatki do ubrania,a i to nie wszystkie!Masakra jakaś ,pokurczyły sie w tej szafie czy ki cholera????Chyba trza sie będzie na bardzo poważnie ze skakanką przeprosić albo co:)Ale jest jeden plus:)Miejsca przybywa z każdą półką:)