Córka przyjeżdza 1 wmiesiącu 1 h ,syn teraz przychodzi 1 tygodniu 0,5h bo musi przynieść pięniądze na życie .Ale miałam taką sytuacje że przez 2 tyg się nie zjawił a my nie miałyśmy z czego żyć ,wiec musiałam wykonać tel do agencji
Córka przyjeżdza 1 wmiesiącu 1 h ,syn teraz przychodzi 1 tygodniu 0,5h bo musi przynieść pięniądze na życie .Ale miałam taką sytuacje że przez 2 tyg się nie zjawił a my nie miałyśmy z czego żyć ,wiec musiałam wykonać tel do agencji
Córka przyjeżdza 1 wmiesiącu 1 h ,syn teraz przychodzi 1 tygodniu 0,5h bo musi przynieść pięniądze na życie .Ale miałam taką sytuacje że przez 2 tyg się nie zjawił a my nie miałyśmy z czego żyć ,wiec musiałam wykonać tel do agencji
Po moim wyjezdzie babcia miała urodziny i nikt babci nawet nie odwiedził- to wiem od kobietki co mnie zmieniła.
Dla mnie to była najlepsza stella, jaka do tej pory miałam.
Ale juz na początku zastrzegłam , że mogę babcią sie opiekować póki jest mobilna, bo inaczej bym nie poradziła sobie , bo ona jest wysoka a ja mikrus.
Zrezygnowałam z innego powodu, ale widze, ze dużo się pozmieniało i to niestety na niekorzysc.
Po moim wyjezdzie babcia miała urodziny i nikt babci nawet nie odwiedził- to wiem od kobietki co mnie zmieniła.
Dla mnie to była najlepsza stella, jaka do tej pory miałam.
Ale juz na początku zastrzegłam , że mogę babcią sie opiekować póki jest mobilna, bo inaczej bym nie poradziła sobie , bo ona jest wysoka a ja mikrus.
Zrezygnowałam z innego powodu, ale widze, ze dużo się pozmieniało i to niestety na niekorzysc.
Pieniądze syn zawsze zostawiał babci większa ilosc pieniedzy w skrytce. Ona mi zawsze dawała na zakupy tyle ile potrzebowałam. Pieniedzy zawsze było pod dostatkiem. Jak sie konczyły w skrytce, albo babcia dzwoniła do syna po pieniadze, albo szłysmy razem do banku,
w zeszłym roku w pierwszą niedzielę adwentu pojechałysmy do syna w goscinę. Była tez tesciowa syna z opiekunka z tej samej firmy. Potem byłysmy w Wigilię tez.Dostałysmy z kolezanka po fachu skromne upominki od rodziny. A do córki do Dusseldorfu pojechałysmy w styczniu na prawie cały dzien.
Przed Wielkanocą byłysmy w wielki piątek u syna, a w swięto u corki.
Jak córka przyjezdała, czesto miała dla mnie bombonierke, albo jakiegos kwiatka.
Jak przyjeżdza corka takze mam od niej kwiaty ,bombonierke .Tak w ogóle sa bardzo mili .Zabiegali o mój powrót w firmie ,bardzo im zależało na moim powrocie ,Bo wiem ze prawdopodobnie były po tobie opiekunki ale coś było nie tak .Bardzo dbam o PDP codziennie jest przebierana ,uczesan ,nagotowane ,czyściutko jak w pudełeczku
Lena, przypomniało mi się. Sąsiadka babci z 6-tego piętra jest Polką. Kilka razy ją spotykałąm w windzie i zawsze tylko po niemiecku ze mną rozmawiała. Raz, a byłam tam juz chyba z pół roku, zaskoczyła mnie mówiąc czystą polszczyzną.
Jak masz ochotę kiedys pogadac np. na skypie, odezwij sie na mojego meila, mam go w profilu.
Pozdrawiam i miłego dnia ci życze.