Kasiu ...z ogromniastym sercem ....gdzieś Ty się tyle czasu ukrywała ?:buziaki1:
Uważaj na nieuczciwych pośredników!
Barbara niepowtarzalna
Basiu , widze , ze jestes to az wierze , ze jest jeszcze szansa dla tego fo.....m
Ona_Lisa
A jaka to jest Firma?
Moja to Carework24 a jeżeli pytasz o nową jaką znaleźli to nie wiem.
Barbara niepowtarzalna
Kasiu ...z ogromniastym sercem ....gdzieś Ty się tyle czasu ukrywała ?:buziaki1:
Jestem hihihiii tylko mnie nie widać :D
Kasia00744
Chcę ostrzec przed miejscem w Essen na Birkenstrase. Moja firma wczoraj wypowiedziała w trybie natychmiastowym kontrakt rodzinie. Oni już ponoć nową znaleźli. PDP nie szanuje opiekunki ubliża, traktuje jak służkę. Koleżanka jej się bardziej stawiala, to ją o kradzież oskarżyła i w nocy miała nalotkę policji. Kobieta jest straszna. Uważajcie.
To choroba. Nie powinna być pod prywatną opieką. Jedynie ośrodek publiczny.
Darko
To choroba. Nie powinna być pod prywatną opieką. Jedynie ośrodek publiczny.
Może być, tylko opiekunka powinna o tym wiedzieć, czy nawet otrzymać zaświadczenie od lekarza/sadu, na wypadek właśnie wizyty policji.
Moja koleżanka z Weineim, ma też taki problem, że podopieczna jest niepoczytalna. Ucieka z domu, w nocy wydzi w piżamie z domu i węduje po miasteczku. Chowa wszystko co sięda i nawet sztućce, bo boi się, że opiekunka je pokradnie. Do tego kilka razy się na nią zuciła z pięściami. Agesywan jest bardzo. Internweniowała już firma, ale rodzina nie chce ubezwłasnowolnić podopiecznej, tylko chce pozostawić ją w domu. Opiekunka już wszystkie klucze pochowała, zamyka się w pokoju na noc i widać że już ją sytuacja przerasta. Co radzicie, jak przekonać rodzinę choćby do wizyty u lekarza i podanie jakiśleków, rodzia jest oporna o jakiekolwiek działania z podopieczną, bp jak twierdzą nie mają czasu. Mito jużręce opadają. Nawet ja póbowałam z rodzinąrozmawiać, bo mam lepszy niemiecki. Ale niestetey bezowocnie.
ElkaMizerka
Moja koleżanka z Weineim, ma też taki problem, że podopieczna jest niepoczytalna. Ucieka z domu, w nocy wydzi w piżamie z domu i węduje po miasteczku. Chowa wszystko co sięda i nawet sztućce, bo boi się, że opiekunka je pokradnie. Do tego kilka razy się na nią zuciła z pięściami. Agesywan jest bardzo. Internweniowała już firma, ale rodzina nie chce ubezwłasnowolnić podopiecznej, tylko chce pozostawić ją w domu. Opiekunka już wszystkie klucze pochowała, zamyka się w pokoju na noc i widać że już ją sytuacja przerasta. Co radzicie, jak przekonać rodzinę choćby do wizyty u lekarza i podanie jakiśleków, rodzia jest oporna o jakiekolwiek działania z podopieczną, bp jak twierdzą nie mają czasu. Mito jużręce opadają. Nawet ja póbowałam z rodzinąrozmawiać, bo mam lepszy niemiecki. Ale niestetey bezowocnie.
Możesz zadzwonić w jej imieniu do lekarza domowego, ze opiekunka nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa PDP. Ja miałam PDP z Al, to sąsiedzi zaalarmowali lekarza, potem przychodził na kontrolę.
Co ta opiekunka jeszcze tam robi.Od agresywnych podopiecznych należy wyjeżdżać w trybie natychmiastowym bo życie i zdrowie jest ważniejsze niż wszystko inne.Wiele razy już była o tym mowa na forum.
A dla pdp tylko umieszczenie w szpitalu i leki.
A dla pdp tylko umieszczenie w szpitalu i leki.
Jeśli firma interwerniowała i nic się nie zmieniło to powinna w ogóle opiekunkę stamtąd zabrać a z rodzina natychmiast rozwiązać umowę!Jak PDP w ataku szału wbije nóż w opiekunkę to będzie za późno.Taka sytuacja jest absolutną podstawa do natychmiastowego wypowiedzenia umowy również przez tę opiekunkę.Cota dziewczyna jeszcze tam robi i co to za agencja nieodpowiedzialna.My z doświadczenia doskonale wiemy,że nie każdy PDP nadaje się do domowej opieki.A PDP agresywny to zagrożenie życia i zdrowia.Ja bym zjechała w trybie natychmiastowym.
Co to za firma? Do chorej w takim stanie wysłać kogos bez znajomości języka? Moja PDP nie ma Al nie ma demencji, ale bardzo się denerwuje jak ktoś kiepsko mówi, niedoslyszy a cierpliwość to u seniorów rzadka cecha. Dementyka trzeba uspokoić ale jak to zrobić łamanym językiem?
Tak jak mówią dziewczyny, powinna zjeżdżać jeszcze dziś. Rodzina nie ma czasu umówić lekarza?? Jakaś paranoja.A jak coś zrobi opiekunce czy sobie to co wtedy? Dopiero wtedy ruszą swoje 4 litery. A firma też nie powinna chować głowy w piasek. Jeżeli nic się nie stanie to dziewczyna powinna napisać, że zjężdża bo nie da rady pracować w takich warunkach i koniec.
Z grupy opiekunek Ostrzeżenie !
Firma "SENIOVITA" oszukuje opiekunki, okrada i wyrzuca z domu podopiecznych z godziny na godzinę.
Moja znajoma do dziś nie otrzymała wynagrodzenia za listopad. Nie podano przyczyny. Była chwalona za swoją pracę i przez rodzinę, i przez agencję. Złożyła Wypowiedzenie, bo okłamano ją co do wagi podopiecznej, która okazała się osobą otyłą, na wózku inwalidzkim. Kobieta miała ważyć tylko 60 kg, a ważyła ponad 100 kg. Drobna dziewczyna, z problemami zdrowotnymi, męczyła się tak ponad miesiąc. Firma tygodniami nie reagowała za zgłaszane przez nią problemy, więc złożyła Wypowiedzenie. Dwa dni po tym nagły telefon, że ma być spakowna w godzinę. Seniovita nasłała na nią policję niemiecką, bo nie chciała się zgodzić na tak poniżające traktowanie... Wywieziono ją do jakiegoś hotelu, jak przestępcę i zostawiono na pastwę losu. Z rezerwacją na Sindbada na następny dzień. Recepcja hotelu nie chciała dać jej pokoju, bo nie miała pieniędzy... Dopiero jej płacz wzbudził współczucie. Hotel musiała opuścić do 11.00. Nie wiedziała, gdzie się podziać przez 6 godzin, czekając na autokar, głodna. Przeżyła traumę. Wczoraj córka podopiecznej potwierdziła, że wszystko zapłaciła i kazała się z opiekunką UCZCIWIE rozliczyć. Zrezygnowała z usług Seniovity. Zmienniczka też złożyła Wypowiedzenie, bo tak samo ją okłamywano i wypłaty nie były na czas.
Ta oszukańcza firma nie reaguje na emaile, ani nawet na pismo prawnika. Okłamali znajomą, że wynagrodzenie jest wstrzymane do wyjaśnienia (czego???) i że trwają rozmowy z rodziną niemiecką. Jest to kolejne kłamstwo. Dziewczyna została bez pieniędzy na same święta, z dwójką dzieci, które sama wychowuje.
Proszę, udostępniajcie to. Niech nikogo więcej te chamy nie okradną.""
Firma "SENIOVITA" oszukuje opiekunki, okrada i wyrzuca z domu podopiecznych z godziny na godzinę.
Moja znajoma do dziś nie otrzymała wynagrodzenia za listopad. Nie podano przyczyny. Była chwalona za swoją pracę i przez rodzinę, i przez agencję. Złożyła Wypowiedzenie, bo okłamano ją co do wagi podopiecznej, która okazała się osobą otyłą, na wózku inwalidzkim. Kobieta miała ważyć tylko 60 kg, a ważyła ponad 100 kg. Drobna dziewczyna, z problemami zdrowotnymi, męczyła się tak ponad miesiąc. Firma tygodniami nie reagowała za zgłaszane przez nią problemy, więc złożyła Wypowiedzenie. Dwa dni po tym nagły telefon, że ma być spakowna w godzinę. Seniovita nasłała na nią policję niemiecką, bo nie chciała się zgodzić na tak poniżające traktowanie... Wywieziono ją do jakiegoś hotelu, jak przestępcę i zostawiono na pastwę losu. Z rezerwacją na Sindbada na następny dzień. Recepcja hotelu nie chciała dać jej pokoju, bo nie miała pieniędzy... Dopiero jej płacz wzbudził współczucie. Hotel musiała opuścić do 11.00. Nie wiedziała, gdzie się podziać przez 6 godzin, czekając na autokar, głodna. Przeżyła traumę. Wczoraj córka podopiecznej potwierdziła, że wszystko zapłaciła i kazała się z opiekunką UCZCIWIE rozliczyć. Zrezygnowała z usług Seniovity. Zmienniczka też złożyła Wypowiedzenie, bo tak samo ją okłamywano i wypłaty nie były na czas.
Ta oszukańcza firma nie reaguje na emaile, ani nawet na pismo prawnika. Okłamali znajomą, że wynagrodzenie jest wstrzymane do wyjaśnienia (czego???) i że trwają rozmowy z rodziną niemiecką. Jest to kolejne kłamstwo. Dziewczyna została bez pieniędzy na same święta, z dwójką dzieci, które sama wychowuje.
Proszę, udostępniajcie to. Niech nikogo więcej te chamy nie okradną.""
znalezione właśnie na FB-jakaś firma to zlecenie wzięła i wysłąął opiekunkę na tę minę....
"Przestrzegam przed stella 28357 BREMEN KAEMENA NIEDERBLOCKLAND 6A. Miejscowość zabita dechami.
Mieszka tam małżenstwo a rodzina ich obok. Do domu nie idzie wejść tak mocno śmierdzi ,bo dziadek wszędzie gdzie popadnie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Babka kradnie jedzenie z lodówki. Całymi nocami chodzą po domu. chodzą gdzie chcą , dziadek z dworu wraca porozbierany ,osikany bez butów. Nie daje się przebierać, tylko chodzi w tych śmierdzących ciuchach. Jak zapomnisz zamknąć swoje dżwi na kluczy to dziadek wejdzie i nasika. Rodzina na nic nie reaguje.
Znajoma moja jest tam nie cały tydzień i już chce zjeżdzać .
Dzwoniła dzisiaj do firmy i czeka na odpowiedź od nich."
"Przestrzegam przed stella 28357 BREMEN KAEMENA NIEDERBLOCKLAND 6A. Miejscowość zabita dechami.
Mieszka tam małżenstwo a rodzina ich obok. Do domu nie idzie wejść tak mocno śmierdzi ,bo dziadek wszędzie gdzie popadnie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Babka kradnie jedzenie z lodówki. Całymi nocami chodzą po domu. chodzą gdzie chcą , dziadek z dworu wraca porozbierany ,osikany bez butów. Nie daje się przebierać, tylko chodzi w tych śmierdzących ciuchach. Jak zapomnisz zamknąć swoje dżwi na kluczy to dziadek wejdzie i nasika. Rodzina na nic nie reaguje.
Znajoma moja jest tam nie cały tydzień i już chce zjeżdzać .
Dzwoniła dzisiaj do firmy i czeka na odpowiedź od nich."
kasia63
znalezione właśnie na FB-jakaś firma to zlecenie wzięła i wysłąął opiekunkę na tę minę....
"Przestrzegam przed stella 28357 BREMEN KAEMENA NIEDERBLOCKLAND 6A. Miejscowość zabita dechami.
Mieszka tam małżenstwo a rodzina ich obok. Do domu nie idzie wejść tak mocno śmierdzi ,bo dziadek wszędzie gdzie popadnie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Babka kradnie jedzenie z lodówki. Całymi nocami chodzą po domu. chodzą gdzie chcą , dziadek z dworu wraca porozbierany ,osikany bez butów. Nie daje się przebierać, tylko chodzi w tych śmierdzących ciuchach. Jak zapomnisz zamknąć swoje dżwi na kluczy to dziadek wejdzie i nasika. Rodzina na nic nie reaguje.
Znajoma moja jest tam nie cały tydzień i już chce zjeżdzać .
Dzwoniła dzisiaj do firmy i czeka na odpowiedź od nich."
mocne i komentarz zbędny. Serio 
sa takie miejsca ??? :spadaj: omg
kasia63
znalezione właśnie na FB-jakaś firma to zlecenie wzięła i wysłąął opiekunkę na tę minę....
"Przestrzegam przed stella 28357 BREMEN KAEMENA NIEDERBLOCKLAND 6A. Miejscowość zabita dechami.
Mieszka tam małżenstwo a rodzina ich obok. Do domu nie idzie wejść tak mocno śmierdzi ,bo dziadek wszędzie gdzie popadnie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Babka kradnie jedzenie z lodówki. Całymi nocami chodzą po domu. chodzą gdzie chcą , dziadek z dworu wraca porozbierany ,osikany bez butów. Nie daje się przebierać, tylko chodzi w tych śmierdzących ciuchach. Jak zapomnisz zamknąć swoje dżwi na kluczy to dziadek wejdzie i nasika. Rodzina na nic nie reaguje.
Znajoma moja jest tam nie cały tydzień i już chce zjeżdzać .
Dzwoniła dzisiaj do firmy i czeka na odpowiedź od nich."
matko... co to za firma wysyla w takie miejsca ludzi. Pewnie rodzina podopiecznych przedstawila inna rzeczywistosc niz zastana przez opiekunke. I jak opiekunka ma zostac w takich warunkach?!