Nikt mi jeszcze nie zaproponował abym w swoim czasie wolnym coś gdzies pucowała. Ale tak myslę, że pewnie bym sie skusiła, kocham pieniadze. Jest jednak warunek: nie pracowałabym u Polki i nie pracowałabym u Żydówki z polskimi korzeniami. Kolezanka skusiła się na pracę w romskiej rodzinie, która przyjechała do Niemiec z Polski w lach 70. Bardzo sobie chwali.