Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #2

05 grudnia 2014 10:13 / 2 osobom podoba się ten post
Gosiap

rybka, ziemniaki, duszona kalarepa, woda mineralna +jogurt dla babulki

Jak rybka to dla równowagi powinno być wodka.
05 grudnia 2014 10:17 / 3 osobom podoba się ten post
u mnie dzisiaj zapiekanka z resztek wczorajszego obiadu :) do naczynia żaroodpornego na spód daję kapustę kiszoną na to ziemniaki ( purre) na wierzch kładę kilka kawałków masła , posypuję bułką tartą i wstawiam do piekarnika żeby to podgrzać .... można do tego podawać mięsko .... dzisiaj mam z rybą :)
05 grudnia 2014 10:50 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Jak rybka to dla równowagi powinno być wodka.

Amelko czy Amelio?
 
Jak mała to rybka nie ryba. Ja akurat nie piję więc dla równowagi wódki nie potrzebuję. Ale jak ktoś chce wódki .............. nie moja to sprawa.
05 grudnia 2014 11:10 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Ja uwielbiam,babcia jak widzę tez lubi.....ale rodzinka NIE!  
 
 
He he....
 
 
Żeby to się tylko nie obróciło przeciwko mnie i żeby mi nie wyjedli zapasów z lodówki ;)

Potwierdzaja się moje podejrzenia,ze rodzinka podczytuje forum ;))))))))
 
Dziś nie przyjeżdżają.
 
 
 
05 grudnia 2014 11:11 / 1 osobie podoba się ten post
Joasia

u mnie dzisiaj zapiekanka z resztek wczorajszego obiadu :) do naczynia żaroodpornego na spód daję kapustę kiszoną na to ziemniaki ( purre) na wierzch kładę kilka kawałków masła , posypuję bułką tartą i wstawiam do piekarnika żeby to podgrzać .... można do tego podawać mięsko .... dzisiaj mam z rybą :)

Ten obiad na pewno wykorzystam. Dziękuję. Mój Pdp. nie jada cebuli,pomidorów ...mam z nim mały kłopocik
05 grudnia 2014 11:25 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Potwierdzaja się moje podejrzenia,ze rodzinka podczytuje forum ;))))))))
 
Dziś nie przyjeżdżają.
 
 
 

ha,ha,Basiu napisz z pamieci jakis wykwitny obiadek-a ugotuj to co nie lubia-sprawdzimy ha,ha:))))):))))):))))):))))):))))
05 grudnia 2014 11:57 / 3 osobom podoba się ten post
Zonek miał wrócić wczoraj wieczorem, dzwonił specjalnie zeby mi zakomunikować, jeszcze wieczorem zadzwonił, ze jest b zmęczony i przyjedzie dzisiaj przed obiadem, kupił rybe i zrobi. Czekamy z pdp, ani widu ani słychu, w lodówce na obiad nie ma nic! Musze improwizowac, ha ha ha . Najgorsze jest to, ze pdp ma skaczący cukier i musi jesc zaraz po insulinie własnie czekamy na pflegedienst. A rybka sobie płynie, chyba przez morze Japońskie! Z takim Deutsche ornungiem mam ostatnio coraz częsiej do czynienia i juz mnie od tego mdli.
05 grudnia 2014 12:08 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

ha,ha,Basiu napisz z pamieci jakis wykwitny obiadek-a ugotuj to co nie lubia-sprawdzimy ha,ha:))))):))))):))))):))))):))))

Przyjada i zdziwko..... "Brukselka? A miała być kaczka w pomaranczach.....".  ;)))))))))))))
05 grudnia 2014 12:12 / 4 osobom podoba się ten post
Ja tu się staram a Oma pomyliła gołąbki z zupą -dobrze chociaż ja jeszcze wiem co jem. DDD
05 grudnia 2014 12:48 / 1 osobie podoba się ten post
Klare Rindersuppe mit Maultascheneinlagen, czyli rosół z ichniejszymi gotowymi małymi pierożkami. Jest to jedyna zupa, którą moja PDP uwielbia. Te ich Suppenanlagen są obrzydliwe i nie chce mi się tego jeść, więc dla siebie zrobiłam rybę - mrożony filet Seelachs i kasza jeglana. 
05 grudnia 2014 14:40 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś ja miałam zaszczyt zrobić naleśniki . Zawsze jest to dokładna ilość mąki na 4 naleśniki,a ja dziś postanowiłam się zemścić za wczorajszą surówkę i z tej samej ilości mąki zrobiłam 8 naleśniczków hahahahah. Mina mojej pdp bezcenna :)))) Do tego były truskawki w ...kompocie...
05 grudnia 2014 15:12 / 4 osobom podoba się ten post
basiaim

Potwierdzaja się moje podejrzenia,ze rodzinka podczytuje forum ;))))))))
 
Dziś nie przyjeżdżają.
 
 
 

Szyfruj wiadomości...  wiesz :przenośnie, idiomy, nazwy potoczne itd . O ! i rób błędy ortograficzne , stylistyczne i wszystkie jakie możesz  ... za cholerkę się nie połapią ! :)
05 grudnia 2014 15:39 / 1 osobie podoba się ten post
Zrobilam dziś kopytka do kapusty kiszonej z wędzonym boczkiem, cebulką i do tego dorzucilam mięsko z rosołu, które zostało z wczoraj. Babcia i córka były zadowolone. Ja też... oczywiście. Córka jest juz od wczoraj wieczór. Czuwa przy dziadku. Mam trochę lżej. Lecę zaraz na dół na kawkę. Miałam upiec ciasto, ale nie zdążyłam, bo dziś sprzątałam. Pa, dziewczyny!
05 grudnia 2014 16:00
u mnie krewetki PDP w domu dziennego pobytu,a ja jem co szybciej ,trzeba z "wolnego" korzystac,
hahhaha
05 grudnia 2014 20:11
Gosiap

Amelko czy Amelio?
 
Jak mała to rybka nie ryba. Ja akurat nie piję więc dla równowagi wódki nie potrzebuję. Ale jak ktoś chce wódki .............. nie moja to sprawa.

No chyba, że mała to rzeczywiście rybka)
Głodnemu chleb na myśli. Mała woda, to nie wódka.
Amelka, która siebie lubi, nie może mówić do siebie Amelia)