Kasa zaoszczędzona, o miejsce w walizce sie nie kłopoczesz (jeszcze), zajęcia sportowe zaliczone, kalorie spalone -- no pełen Sukces. Gratulacje !!!
Kasa zaoszczędzona, o miejsce w walizce sie nie kłopoczesz (jeszcze), zajęcia sportowe zaliczone, kalorie spalone -- no pełen Sukces. Gratulacje !!!
Na torby podróżne tez tam zerkałam,bo mogę potrzebować.... Dopiero tydzień tu jestem ;)
Byłam dziś na flohmarktu.
Pedałowałam pod górę rowerem bez przerzutek....musiałam wjechać na sam stadion olimpijski,by dojechać do placu......
I nic nie kupiłam!
Było mnóstwo rzeczy np dla mojej córki,ale tym razem egoistyczne chciałam tylko dla siebie....
I figa z makiem....
Muszę jednak powrócić do spontanicznych wypadów,bo dziś jechalam po konkretne rzeczy i nic z tego nie wyszlo
masz rację, to jest tak samo jak lumpy :)))
tam musi coś wpaść w oko :)
bynajmniej ja tak mam
Agamor, no muszę się "przyczepić", proszę tylko, żebyś się na mnie nie wkurzyła...
ale zobacz różnicę w "przynajmniej" a "bynajmniej".
:)
Musiałam znaleźć "zakupy" - bo ja w domu, a tu niedziela handlowa. Poszłam więc grzecznie do sklepu z zamiarem kupienia jednej, konkretnej rzeczy: miksera ręcznego, bo poprzedni dokonał żywota już w grudniu.
I kupiłam: buciki wiosenne i sandały na lato.
No i mikser, żeby nie było.
No chyba do poskarżyjek pójść powinnam, bo gdzież ja w takich pięknych bucikach pójdę, jak zaraz do de wyjeżdżam ?
Jak to gdzie?Do Edeki się przegalopujesz z Rosel i z powrotem:):):)
Dzisiejsze, "szalone" zakupy. Niby nic, a cieszy:) Zwłaszcza jajeczko eos - to balsam do ust, bardzo modny i zachwalany na youtube. W Polsce niedostępny, więc jak zobaczyłam w Douglasie, to się skusiłam. Jeszcze prawie się skusiłam na perfumy Jil Sander - Jil. Od kilku lat mi się podobają, ale mam tyle innych, że niepotrzebne mi kolejne. Jednak wcale nie stają się przez to mniej kuszące - zwłaszcza w promocji, z 70 na 40 euro.
Mam nawet 4 - jak szaleć, to bez kasku:)
Jakby co, to mydełka ozdobne są.