Wieczorne rozmowy opiekunek i nie tylko

02 grudnia 2014 21:25
Oj tradycja w narodzie ginie. Tylko nas pare robi wigilie? szkoda,bo to piekna tradycja.
02 grudnia 2014 21:45 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Dawaj przepis na sernik.Kazda z nas ma swoj wyprobowany sposob cos doda cos ujmie i wychodzi dobry sernik.Ja mam bardzo dobry przepis tez na sernik taki bez spodu.Sam ser  bardzo dobry, ale piekę go dzień wcześniej bo musi dobrze ostygnąć.

Klasyczny sernik wiedeński piecze się bez spodu,ale ja robię cieniutki spód z kruchego ciasta.
Sernik piekę wg takiego przepisu jaki jest w linku,który podam,tylko,że zamiast mąki ziemniaczanej daję kaszę mannę.Oprócz rodzynek dodaję też otartą skórkę z cytryny.
Serniczek bardzo kaloryczny bo na kg sera daje się 10 jaj,ale delikatny i puszysty niemal jak ptasie mleczko.
http://smakowyraj.blogspot.com/2012/03/tradycyjny-sernik-wiedenski.html
02 grudnia 2014 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Kasiu ale po flaszce śmiech jakiś inny jest. 

No tak, trochę głupszy........
02 grudnia 2014 22:22 / 2 osobom podoba się ten post
didusia

No to jesteś moją guru w tym momencie -uwielbiam groch z kapustą i oczywiście pozostałe potrawy i zamierzam sie w tym tygodniu do zrobienia tejn pierwszej potrawy. Co do pierogów jestem totalnym laikiem i zawsze polegam na mojej mamie . Tu w DE ich poprostu nie robię.

Ja pierogów nie robię ani w domu ani w D.
02 grudnia 2014 22:30 / 1 osobie podoba się ten post
mozah aM

A my z mężem postanowiliśmy sobie kupić wspólny prezent.To ekspress do kawy Saeco lub DeLonghi - automat , z wbudowanym młynkiem do mielenia kawy do kazdej filizanki .Ma też jakieś inne opcje - zobaczymy jakie . Kosztuje - ale w końcu po coś zarabiamy .

A moge sie wprosic na taka pyszna kawe?:) Spokojnie, to raczej w tym momencie nie do zrealizowania:), pare lat temu to byłoby realne( co roku byliśmy na południu kraju), teraz kozy, kury...:)))))
02 grudnia 2014 22:32 / 1 osobie podoba się ten post
ryba

A moge sie wprosic na taka pyszna kawe?:) Spokojnie, to raczej w tym momencie nie do zrealizowania:), pare lat temu to byłoby realne( co roku byliśmy na południu kraju), teraz kozy, kury...:)))))

Przecież wiesz , że u mnie byłabyś bardzo mile widziana. Kto wie , kto wie ...moze jednak skusi Cię południe ....
02 grudnia 2014 22:34 / 1 osobie podoba się ten post
mozah aM

A my z mężem postanowiliśmy sobie kupić wspólny prezent.To ekspress do kawy Saeco lub DeLonghi - automat , z wbudowanym młynkiem do mielenia kawy do kazdej filizanki .Ma też jakieś inne opcje - zobaczymy jakie . Kosztuje - ale w końcu po coś zarabiamy .

Bardzo fajny prezent.Wydaje mi sie ,że ten drugi lepszy,a jak świetnie kawa smakuje .Jest kilka możliwości zrobienia kawyw tym urządzeniu.
02 grudnia 2014 22:40 / 3 osobom podoba się ten post
ryba

Kiedyś(wydaje sie,że nie tak dawno), przygotowałysmy wigilie we trzy, ja, mama, babcia,od 10 lat we dwie( od  4 lat babcia nie żyje), a teraz chyba tylko ja (mama żyje,ale jest bardzo chora- rak...) Życie jest takie krótkie....

Już i Mamy nie mam..... ach, zycie..........
 
Ale mam duze dzieciaki i zaganiam ich do roboty.
Nawet to z drugiego pokolenia ma specjalną czapkę kucharska, fartuszek i swoje narzedzia.
Oj, wesoło jak sie bierzemy do wspólnego gotowania. 
 
02 grudnia 2014 22:46
Gosiap

Ja pierogów nie robię ani w domu ani w D.

Też nie robiłam,aż sie w końcu zmobilizowałam i robię-rzadko, bo mało mnie w domu ,ale robię:)W tym tygodniu juz natrzaskam i uszek i pierogów bo nie wiem czy nie pojade gdzies jednak, to pozamrażam i mąz będzie miał na Święta:)
02 grudnia 2014 22:46
Ja bardzo lubię robić pierogi i jeść też.
Ciasto robię podobnie jak koleżanka ,tylko zalewam wodą gorącą.Wyrobione ciasto przykrywam miską ,czy rondelkiem na trochę ,bo on musi sobie poleżeć.
Ważna też jest mąka.Zawsze na torebce pisze jaki jest przemiał ,czyli uziarnienie .Jak jest 450 lub 405 to dobrze.Im większa cyfra to gorzej.Dobra mąka jest np z,, Lubelli.''
Ja od pewnego czasu poszłam na łatwiznę , bo mam Termomiks i on wyrabia ciasto(rewelacja).
02 grudnia 2014 22:52 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Ja bardzo lubię robić pierogi i jeść też.
Ciasto robię podobnie jak koleżanka ,tylko zalewam wodą gorącą.Wyrobione ciasto przykrywam miską ,czy rondelkiem na trochę ,bo on musi sobie poleżeć.
Ważna też jest mąka.Zawsze na torebce pisze jaki jest przemiał ,czyli uziarnienie .Jak jest 450 lub 405 to dobrze.Im większa cyfra to gorzej.Dobra mąka jest np z,, Lubelli.''
Ja od pewnego czasu poszłam na łatwiznę , bo mam Termomiks i on wyrabia ciasto(rewelacja).

Byłam latem na wsi u mojej kuzynki i ....... zakochałam się w Termomiksie. Właśnie na niego pracuję.
02 grudnia 2014 22:58
Gosiap

Byłam latem na wsi u mojej kuzynki i ....... zakochałam się w Termomiksie. Właśnie na niego pracuję.

Ja tez długo robiłam podchody,ale już mam od pewnego czasu.Ja jak ja , ale rodzina jaka zadowolona.Robią co tylko zechcą małym nakładem pracy.
Warto kupić ,radzę bo to super rzecz.
03 grudnia 2014 08:40 / 1 osobie podoba się ten post
mozah aM

Moja kolacja wigilijna to taka trochę mieszanka - potrawy jeszcze mojej babci z Kieleckiego i trochę tych z południa , gdzie mieszkam. A z takich ciekawych - czysty barszcz z grzybami , na prawdziwym zakwasie z kaszą gryczaną , podprawiony prawdziwym olejem rzepakowym i deser wigilijny. To drożdżowe racuszki smażone na patelni , też na oleju , podawane na ciepło posypane tylko cukrem pudrem i kutia do tego. Ale w tym roku mało będzie czasu na przygotowania - jednak może sie uda zrobić wszystko.
No i musi być placek drożdżowy - najzwyklejszy. Nie można go kupić , musi być upieczony własnorecznie.Wiąże się z nim zwyczaj - nie wiem jak stary , ponoć jeszcze babci mojej babci - ale o tym bliżej Wigilii napiszę.

No popatrz, jesteś pierwszą osobą, która robi barszcz grzybowy - czysty !!  Ja też ;-))   Naprawdę pierwszą, zawsze wszyscy opowiadaja o barszczu czerwonym z wywarem grzybowym albo o zupie grzybowej. O barszczu grzybowym nikt.
03 grudnia 2014 08:42 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Tłuszcz tez dodaje do ciasta ale gorące mleko? jedna partie zrobie wg Twojego przepisu.Trzeba wyprobować.
 
W Austrii robią takie kluski to drugiego dania.Zalewa sie mąkę gorącym mlekiem szybko wyrabić,kroi sie tak jak kopytka a pozniej szybko kulke z tego i na goraca osolona wode..Smaczne - sos do tego jakies miesko,sałate i obiad gotowy.

Ja daję zawsze ciepłą wodę. Maka i woda. Bez jajek a już na pewno bez białka. 
03 grudnia 2014 08:50 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ja daję zawsze ciepłą wodę. Maka i woda. Bez jajek a już na pewno bez białka. 

Robię od lat dokładnie jak Ty. Tylko bardzo ciepła woda i sól. Ciasto jest miękkie i elastyczne. Łatwo się wałkuje. Dodanie jajka do ciasta powoduje jego twardnięcie.