coś po między podstawowym a komunikatywnym ;)
coś po między podstawowym a komunikatywnym ;)
tez jak wysiadlam w dortmundzie wpadlam w panike. stwierdzilam, ze nie umiem ani slowa po niemiecku, ze nie dam rady i ze najlepiej bedzie wsiasc w powrotny autokar ;) myslalam, ze sie poplacze. ale po jakichs 2 tygodniach, po przelamaniu raczej bariery psychicznej niz jezykowej zaczelam "sprechac" i poszlo :D
czemu za kilka lat? ja bylam teraz pierwszy raz. kilka firm sie o mnie "bilo"- moglam sie spokojnie targowac. wytargowalam duzo wiecej niz sie spodziewalam ;) i tyle zaplacili...
Jak Ty piszesz ze po 2 tygodniach szprechasz to pewnie masz wiecej lat nauki języka .
Ja uczę sie od podstaw, wprawdzie codziennie, ale do szprechania to mi nie tak blisko pewnie :)))))
I tak jestem dumna z moich postępów.
Jedna gwiazdka- jeszcze duuuużo musisz sie uczyć :-)
Przeciez nie tylko język się liczy przy stawce.Także doswiadczenie,prawo jazdy,palenie /niepalenie/,stan pdp...
Doda 1961, Twoja koleżanka może szukała zleceń w niewłaściwych firmach. Z jej kwalifikacjami nie musiała pracować za te pieniądze. Wierz mi. Tyle płacą firmy za babuszkę na chodzie i bez dziadka w pakiecie. Myślę też, że dużo zależy od tego, czy umiemy się potargować?
Płacą czy proponują, zeby się zareklamowac? Bo to jest jednak zasadnicza róznica. Nie spotkałam się jak dotąd, aby jakas firma zapłaciła opiekunce 1400 euro, no chyba, ze pielęgniarce i przy dwóch lezących osobach, lub na wózkach , a i to wątpię. 1300 dostała moja kolezanka 10 lat doświadczenia, bardzo dobry niemiecki, umowa o pracę, podopieczny cięzko chory z upierdliwą zoną w bonusie i tylko dlatego jej tyle dali, że rodzina bardzo ja własnie chciała, ze względu na język. Firma jej proponowała 1200.