Ktoś mi zaproponował takie zarobki

12 września 2014 23:07 / 1 osobie podoba się ten post
Przeciez nie tylko język się liczy przy stawce.Także doswiadczenie,prawo jazdy,palenie /niepalenie/,stan pdp...
12 września 2014 23:07 / 1 osobie podoba się ten post
marshall.area

coś po między podstawowym a komunikatywnym ;)

no mnie kilka firm ocenilo na komunikatywny i najmniej co mi zaproponowali to wlasnie 950euro, a dostalam wiecej. cos kiepsko sie targowales :P
12 września 2014 23:08 / 3 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

tez jak wysiadlam w dortmundzie wpadlam w panike. stwierdzilam, ze nie umiem ani slowa po niemiecku, ze nie dam rady i ze najlepiej bedzie wsiasc w powrotny autokar ;) myslalam, ze sie poplacze. ale po jakichs 2 tygodniach, po przelamaniu raczej bariery psychicznej niz jezykowej zaczelam "sprechac" i poszlo :D

tak jest ze mną, w czwartek minęły dwa tygodnie, już jest lepiej, duuuużo lepiej, ale nie oszukujmy się ja mam babcię z demencją, która mówi niewyraźnie, wieczorem po kropelkach bełkocze, natomiast jak przyjdą ci hm... "normalni" to widzę że jest gut, sehr gut, a już myślałam, że jestem tak tępa że mi to nie idzie, druga stella na pewno ze "zdrowym" na umyśle ::))
12 września 2014 23:09
ja mam pytanie dotyczące gwiazdek w profilu jak je odczytać? jedna gwiazdka to..?
12 września 2014 23:11 / 1 osobie podoba się ten post
Doda 1961, Twoja koleżanka może szukała zleceń w niewłaściwych firmach. Z jej kwalifikacjami nie musiała pracować za te pieniądze. Wierz mi. Tyle płacą firmy za babuszkę na chodzie i bez dziadka w pakiecie. Myślę też, że dużo zależy od tego, czy umiemy się potargować?
12 września 2014 23:12 / 3 osobom podoba się ten post
Jedna gwiazdka- jeszcze duuuużo musisz sie uczyć
12 września 2014 23:13 / 4 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

czemu za kilka lat? ja bylam teraz pierwszy raz. kilka firm sie o mnie "bilo"- moglam sie spokojnie targowac. wytargowalam duzo wiecej niz sie spodziewalam ;) i tyle zaplacili...

Jak Ty piszesz ze po 2 tygodniach szprechasz to pewnie masz wiecej lat nauki języka .
Ja uczę sie od podstaw, wprawdzie codziennie, ale do szprechania to mi nie tak blisko pewnie :)))))
I tak jestem dumna z moich postępów.
12 września 2014 23:16 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Jak Ty piszesz ze po 2 tygodniach szprechasz to pewnie masz wiecej lat nauki języka .
Ja uczę sie od podstaw, wprawdzie codziennie, ale do szprechania to mi nie tak blisko pewnie :)))))
I tak jestem dumna z moich postępów.

a bo ja uczylam sie w szkole podstawowej, sredniej i na studiach( w sumie12 lat), tylko pozniej przez 10 lat ani pol slowa nie zamienilam po niemiecku. myslalam, ze wszysko zapomnialam, ale jednak nie ;) kazdego dnia w DE otwieraly sie nowe szufladki w glowie i wracaly slowka, zwroty itd.
12 września 2014 23:16
greenandy

Jedna gwiazdka- jeszcze duuuużo musisz sie uczyć :-)

wiem,ale ogolnie  chodzilo  mi  o  wytlumaczenie  tych  "gwiazdeczek":))
12 września 2014 23:20
greenandy

Przeciez nie tylko język się liczy przy stawce.Także doswiadczenie,prawo jazdy,palenie /niepalenie/,stan pdp...

jednak glowna skladowa jest jezyk- co dla mnie jest zupelnie niezrozumiale. na moja stelle przyjechala opiekunka z 7 letnim stazem w opiece, pielegniarka z zawodu, ale ze jezyk miala slabszy niz ja to dostala 100 euro mniej. wg mnie troche nie fair. zwlaszcza, ze stan PDP tez znacznie sie pogorszyl. ja tam jej szczerze wspolczuje.
12 września 2014 23:22
fado

Doda 1961, Twoja koleżanka może szukała zleceń w niewłaściwych firmach. Z jej kwalifikacjami nie musiała pracować za te pieniądze. Wierz mi. Tyle płacą firmy za babuszkę na chodzie i bez dziadka w pakiecie. Myślę też, że dużo zależy od tego, czy umiemy się potargować?

Może, chociaz nie wiem czy firma która zatrudnia na umowę o pracę, składki płaci od sredniej krajowej, ekwiwalent za urlop, jest niewłasciwą firmą, no ale może ja się nie znam, choć akurat tę firmę znam dość dobrze, bo sama kiedys w niej pracowałam i jej własnie poleciłam. Dość długo juz siedzę w branzy opiekunkowej , duzo szperam w internecie, dzwonię do firm, tak z ciekawosci , bo przecież w naszej pracy nie znasz dnia ani godziny ( śmierc podopiecznego ) , mam bardzo duzo kolezanek opiekunek, wiem w jakich firmach pracują i wiem ile zarabiają. Ale może rzeczywiście pracują w niewłaściwych firmach. Tylko które to sa te właściwe?
A wspomniana kolezanka , pracuje teraz na umowę zlecenie, składki od sredniej krajowej , wynagrodzenie 1200 przy jednej , niekłopotliwej osobie.
12 września 2014 23:23 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Płacą czy proponują, zeby się zareklamowac? Bo to jest jednak zasadnicza róznica. Nie spotkałam się jak dotąd, aby jakas firma zapłaciła opiekunce 1400 euro, no chyba, ze pielęgniarce i przy dwóch lezących osobach, lub na wózkach , a i to wątpię. 1300 dostała moja kolezanka 10 lat doświadczenia, bardzo dobry niemiecki, umowa o pracę, podopieczny cięzko chory z upierdliwą zoną w bonusie i tylko dlatego jej tyle dali, że rodzina bardzo ja własnie chciała, ze względu na język. Firma jej proponowała 1200.

Ja mam ponad 1400 za dwie osoby - ale żadna nie leży i właściwie nie trzeba się nimi opiekować, bardziej prowadzenie domu. 
12 września 2014 23:26 / 2 osobom podoba się ten post
dlatego wlasnie zaznaczylam sobie 3 gwiazdki- podobno mowie komunikatywnie ;)
12 września 2014 23:29 / 2 osobom podoba się ten post
Jesteś Wichurra świetnym przykładem na to, że to właśnie dobra znajomość języka gwarantuje te najwyższe zarobki. Ja, dostałam za dwoje o 50 mniej i też są w miarę sprawni. Nie prowadzam ich do wc i do łóżka chodzą sami, a jeszcze jeden plus: wystarcza im własne towarzystwo. Nie gram z nimi w chińczyka.
12 września 2014 23:30
Też mi się właśnie to podoba - siedzą sobie razem i nie trzeba ich zabawiać.