Zakręciło mu się w głowie. Nie wiadomo , czy po długiej jeżdzie w upał , jednak jeszcze zdążył odpowiedziec tej niezidentyfikowanej istocie- "bez loda..." i upadł....Papcio Żelazny jako żelazny nawet za sztuczne oddychanie się nie brał tylko zadzwonił na Notfall, ale tajemnicza istota zaczęła...