Dziś (odpukać) nie ma wojny ze wczesnym pójściem spać (ok.17:30 - 18:00) i lamentem, bólami, itp. więc wczorajsza napięta wymiana zdań na ten temat i moja konsekwentność przyniosła chyba skutek. Mały sukces :D Cudownie :D siedzimy i oglądamy wiadomości, jak na razie cisza.... Tylko że zauważyłem że mi skubany gdzieś długopis schował, żebym czasem dzisiaj obserwacji nie mógł napisać jak to robię codziennie wieczorem, bo wie że daje rodzinie do czytania :P :D a to Cwaniak :)