Mężczyzna jako opiekun osób starszych

28 maja 2014 14:56 / 2 osobom podoba się ten post
Sówka

Tak się zastanawiam, bo wiem , że mężczyżni raczej nie mają problemu żeby zajmowała się nimi kobieta (opiekunka) to czy kobiety mają problem z tym żeby zajmował się nimi mężczyzna (opiekun), czy nie mają problemu z toaletą przy mężczyźnie itd? Może ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie?

W Heimie w ktorym pracuje nie ma problemow, kto towarzyszy pdp podczas kapieli /w Heimie raz w tygodniu/ czy przy codziennej higienie osobistej, ale sa wyjatki i tutaj mam przed oczyma zdziwaczalego ksiegowego, ktory ma fobie przeliczania wszystkiego co ma w zasiegu oczu /gdy na obiad podaja ryz, nasz ksiegowy musi najpierw ziarenka przeliczyc, nic to... ze liczenie trwa dwie godziny i obiad na zimno je/ otoz pan ten, pozwala sie poddac kapieli jedynie naszemu szefowi. Gdy szef ma urlop,  pdp nasz chodzi niedomyty, wrecz cuchnacy, niedogolony i patrzy na nas kobiety z wyrazem pelnym niecheci, irytacji i wyrzutu.  
 
Zapomnialam jednak dodac, ze na moim oddziale 70% pdp to chorujacy na demencje, AL i Parkinsona o roznym stopniu zaawasowania.
28 maja 2014 15:15 / 2 osobom podoba się ten post
Ja tez,i chcialabym zeby i transfery robił...
Ojej jakbym chciala,zeby mnie na rękach nosił...
28 maja 2014 15:20 / 1 osobie podoba się ten post
Dlatego i drugie zdanie jest andrea...i nie mów,że ty bys nie chciala he he
28 maja 2014 15:31 / 2 osobom podoba się ten post
Na moim tablecie ,żeby ż zrobic trzeba nacisnac tak ze palec mnie boli,stad pisze tak jak pisze ,tez czesto bez ą i ę za co z gory przepraszam Nie no zębow to niech mi raczej nie robi,chyba ze na opiekuna dobrego stomatologa trafie,ale to mało prawdopodobne
Ale póki ci,zęby mam w komplecie
28 maja 2014 15:47
Andrea czy ja mam rozumieć, że "zła" siostra nigdynie miała przyjemności polezeć w męskich ramionach, poczuć te ciepełko a może coś jeszcze ;)' ??
28 maja 2014 15:53
Acha, to jestem z jednej strony pełna podziwu a z drugiej zastanawia mnie skad taki wybór ;) ;) ;)
28 maja 2014 16:12
Andrea to był jej wybór, ale może i masz racje że trzeba by było jej współczuć. Pewnie w młodych latach potrzeba samorealizacji, dominacji zagłuszyła potrzeby seksualne, budowania więzi z drugim człowiekiem itd a żyjąc życiem siostry i jej męża miała namiastkę rodziny. Potem pewnie na jakieś związki było już za późno ( chyba) a teraz ze względu na jej charakter nigdy przed sobą i innymi się nie przyzna że żałuje że nie spróbowała tylu rzeczy. Bo dla mnie byłoby bardziej zrozumiałe że spróbowała, doświadczyła ale jej się nie spodobało i wolała prace ;))
 
 
Ps. Wytrwalsza w cnocie niż co niektóre siostry zak. (to oczywiście żart)
28 maja 2014 16:17 / 2 osobom podoba się ten post
Tak życie umyka i trzeba uważac zeby nie przemknęło między palcami,niezauważalnie...
28 maja 2014 20:51 / 2 osobom podoba się ten post
Przeciez lubisz starocie kiedys pisałes o tym:):)
28 maja 2014 21:31 / 3 osobom podoba się ten post
beata

Bylam raz na stelli w Monachium:-) chyba z 8 bylam ,wytrzymalam miesiac do wyplaty , babka miala 98 lat lezaca ale wredna ze szok , o wszystkie kobiety byla zazdrosna -miala przyjaciela 65 letniego :-) :-) :-) :-) :-) nawet spali w 1 wyrku :-) nie szlo tam pracowac terror i glodowanie -celowo tak robila !!!!! W koncu ten przyjaciel wymyslil ze tu moze chlop opiekun da rade , i to byl bardzo dobry pomysl babcia zmieniona o 360 stopni , opiekun zadowolony bo 2 wyplata to zaskorniaki od babci :-) :-) :-) :-) :-) :-)

O 360 stopni, powiadasz. Czyli podwójnie bez zmian-na moje.
28 maja 2014 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

O 360 stopni, powiadasz. Czyli podwójnie bez zmian-na moje.

 noi poco sie nabijasz  wiadomo ze na lepsze 360 stopni a nawiasem to ladne imię miala Izabellla  
28 maja 2014 21:45 / 1 osobie podoba się ten post
beata

:-) :-) :-)  noi poco sie nabijasz:-)  wiadomo ze na lepsze 360 stopni :-) :-) :-) :-) a nawiasem to ladne imię miala Izabellla:-) :-) :-) :-)  

Amelka tak ma -> jest dokładna, nawet kiedy nie trzeba :))))))
29 maja 2014 11:04 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Amelka tak ma -> jest dokładna, nawet kiedy nie trzeba :))))))

Emi, Amelka wie, że zawsze trzeba ;))
29 maja 2014 11:11
amelka

Emi, Amelka wie, że zawsze trzeba ;))

Ja też taka byłam, ale nauczyłam się czasem odpuszczać. Czasem warto :)))))
29 maja 2014 11:32 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Ja też taka byłam, ale nauczyłam się czasem odpuszczać. Czasem warto :)))))

Ja taka nie byłam, nie jestem i nie będę. I zbytnio nie ma czego odpuszczać. 
Żartować każdemu wolno. Czyż nie?
Potrzeba tylko prymrużyć oko i nie czepiać się nadaremnie, nie wspomnę już o pouczaniu innych, co i jak powinni zrobić.