Próba z diakoni też juz była,skończyło się wyzwiskami....
Sytuacja jest naprawde patowa,dziadek jest kumaty o heimie nie ma mowy pytałam o to syna powiedział że jeszcze nie.Mamy zaciśnąć zęby.......
skoro rodzina wie o problemiei nie jest w stanie nic zrobic to Ty niesety nic na to nie poradzisz......
ani prosby ani grozby wiec poprostu zostaw wiem jak to brzmi kazda z nas by chciala jak najlepiej ale nic na sile.....