12 kwietnia 2014 11:21 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanutaDoszłam do wnisku, że moge dzielic się takimi czesto bardzo osobistymi spostrzezeniami, ale Lena7 w Twoim wieku na pewno bym nie umiała i nie chciała... Uciekło mi też pare "zlotych myśli" bo poszukiwałam topiku na nie, a póżniej zapomniałam...)))))
I Jezuuuuuuuuuuuu - udało mi się założyć topik....))))
Wiadomo, że to co "na marginesie" zawsze jest najciekawsze :P
Może znajdę w pamięci jakieś opowieści ocenzurowawszy je najpierw to się podzielę :)
Ok, mogę też wklejać w odcinkach coś co napisałam wieki temu i zabrakło mi już potem weny twórczej i inspiracji. Oparte na faktach w połączeniu z fikcją literacką. All right reserved!!!
– … i dziękuję wszystkim osobom, które pomagają naszej firmie w rozwoju i płynnymprzepływie informacji. A więc w pierwszej kolejności wspaniałej pani Joannie Karpińskiej zbanku ZBT S.A opiekującej się naszym rachunkiem, i pani Mirosławie Umilskiej, naszejksięgowej, także kooperantom i dostawcom: Alfapex, Net-Systems, panu Jaworskiemu zTransport Jaworski i tez tym, którzy dziś nie mogli się zjawić. Osobno podziękowanianależą się mojemu wspólnikowi panu Jurgenowi Beckerowi, który jak wszyscy wiedząjednocześnie jest dyrektorem produkcji naszej firmy- matki PSC G&S w Neckarsulm orazpanu Billowi Webbowi prezesowi generalnemu na Europę firmy Maad's & Partners. Nie,nie! Nie zapomniałem o naszych wspaniałych pracownikach tu na miejscu! Dzięki IrkowiKamińskiemu Matic Sp. z o.o. podniosła w ostatnim półroczu wydajność i jakośćproduktów. 200-osobowa załoga miała w tym swój udział też. Dziękuję za waszepoświęcenie i profesjonalizm. Wznoszę toast za udany kończący się 2008 rok i mamnadzieje na lepszy 2009.Prezes Antoni Nowak ostatkiem sił podniósł kieliszek szampana do ust i usiadł z ulgą.
Widać było, że ma dość swojej własnej przemowy i najchętniej zabrałby się za konsumpcję, awłaściwie za opilstwo. Jego żona, Danuta (wśród pracowników nazywana głupią Danką), patrzyłana niego ukosem ze źle ukrywaną irytacją. Wiedziała co się zdarzy za pół godziny, najdalej zagodzinę: mąż rozpocznie maraton po stolikach, żeby z każdym napić się kieliszka, a najchętniejtrzy. A potem będzie go musiała wyciągać z imprezy, dzwonić po pana Tadka taksówkarza, aby
wspólnymi siłami targać 100 kilogramowe cielsko męża do samochodu.Za to prezes Antoni Nowak nie miał w tej chwili dylematów żony, prawdę mówiąc niewiele o niejmyślał. Szykował się do ataku na kurze udko podane przez uroczą kelnerkę (musi zapamiętać jak
wygląda i znaleźć ją za jakiś czas). Był bardzo zadowolony z siebie i miał nadzieję na udanąimprezę.Dzisiejszego wieczoru, to jest w sobotę, firma Matic Sp. z o.o. wydawała jak co roku przyjęcie, abypodziękować za pracę swoim pracownikom, a zwłaszcza pochwalić się przed udziałowcami zNiemiec i Stanów, że dobrze się wiedzie i zarobili oraz zarobią jeszcze więcej euro. Prezes Nowakw sumie wolałby zapraszać tylko wspomniane delegacje, ale pani Mirka księgowa mówi, że tenfundusz socjalny to trzeba wydać na pracowników. No więc nie ma wyjścia i sprasza ich też.Przy prezesowskim stole siedziała sama elita: oczywiście prezes z małżonką, Becker z kochanką,Webb z żoną, księgowa z mężem, kadrowa, Irek Kamiński z dyrektorką produkcji – Izą, Jola zzaopatrzenia, Adrian - szef kontroli jakości, pani Alicja i Elwira kierowniczki produkcji, Marek -szef technicznej obsługi oraz Paweł - szef logistyki i magazynu. Pojawił się tez nikomu bliżejnieznany Peter Manzer przedstawiony jako nowy pracownik PSC G&S. Reszta załogi, ta mniej
znacząca szara masa fizycznych, siedziała przy kilkunastu innych stołach w pewnej odległości odprezesowskiego.Wszystkim zależało na jak najszybszym zakończeniu przemówień, bo po nich atmosfera stawała sięluźniejsza, w czym naturalnie miały udział półlitrówki i wina stojące na każdym stole oraz otwarty
bar z wymyślnymi drinkami.
CDN