Jak mnie nie najdzie i nie rozmyślam o przeszłości, to jestem bardzo szczęśliwa ;)
Jak mnie nie najdzie i nie rozmyślam o przeszłości, to jestem bardzo szczęśliwa ;)
Ja też nie chcę wracać do przeszłości, chciałabym aby czas teraz się zatrzymał....... nie, nie chciałabym być znowu młodą dziewczyną uwolniłam się od wszystkich balastów i jestem wolną i niezależną kopietą. To jest pewne, że nie wezmę udziału w maratonie, bo niestety mam tyko jedno pluco i uszkodzony mięsien serca po zapaleniu i inne..., ale nie narzekam , bo biegam - zaczęłam, bardzo dużo jeżdże na rowerze i pływam tak jak umiem a teraz jak odchowałam 2 dzieci mam czas dla siebie, chociaż jestem po piećdziesiątce to na ulicy podrywają mnie nawet 30 latki. Zdrowe jedzenie, dużo ruchu, mało stresu powoduje to, że człowiek staje się szczęśliwszy mimo wszystko.
Przeszłości już się nie da zmienić, ale przyszłość tak.
Dla aktywnych, zaznaczam że to nie jest mój tyłek. Ale w "każdej postaci" można być aktywnym ;-)))
Zdjęcie przeczy prawom fizyki! Musiało być zrobione do góry nogami a pani po prostu stoi na podłodze ;D
Aj Giunta !!!! Odebrałaś motywację wszystkim puchatkom !!!!
No bo widzisz, puchatki powinny uwierzyć, że wszystko jest możliwe - hahaha. A Ty zaraz rzeczowo, że stoi na podłodze ;-))) Toż oczy mamy ale ułuda jest zbyt cenna aby ja tak szybko tracić ;-))))
Bo należy brać rzeczywistość taką, jaka jest, na klatę ;) Stop iluzji ;)
Moim skromnym zdaniem Misiaka za bardzo: trenuje: ja uważam ,że na takim poczatku jakim jest ona interwały to tylko niepotzrebne obciążanie niewytrenowanego organizmu,,,ja żeby schudnąć biegałam jak ja to nazywałam :Swińskim truchtem: im wolniej i dłużej min ok 60 minut, tym wiecej tkanki tłuszczowej sie spala,,i ładna figura jest ,,,
Ja też nie chcę wracać do przeszłości, chciałabym aby czas teraz się zatrzymał....... nie, nie chciałabym być znowu młodą dziewczyną uwolniłam się od wszystkich balastów i jestem wolną i niezależną kopietą. To jest pewne, że nie wezmę udziału w maratonie, bo niestety mam tyko jedno pluco i uszkodzony mięsien serca po zapaleniu i inne..., ale nie narzekam , bo biegam - zaczęłam, bardzo dużo jeżdże na rowerze i pływam tak jak umiem a teraz jak odchowałam 2 dzieci mam czas dla siebie, chociaż jestem po piećdziesiątce to na ulicy podrywają mnie nawet 30 latki. Zdrowe jedzenie, dużo ruchu, mało stresu powoduje to, że człowiek staje się szczęśliwszy mimo wszystko.
Przeszłości już się nie da zmienić, ale przyszłość tak.
Ale ja też nie powiedziałam, że odraziu rzucam sie na interwały, chciałam się vtylko doinformować u obytej z tematem osoby :)
A w sobote poszlam biegac - 8:40 bylam na starcie iii to bylo za pozno! biagałam godzine, ale myslalam, ze umre... rano mam mniej energii to raz, dwa - smażyło słońce, goraco jak nie wiem było. Ledwo dalam rade, ale dalam :) Juz nie bawie sie w marszbiegi, spokojnie te 30 minut przebiegne, chwilka marszu i z powrotem biegne, w drdze powrotnej moze z 2 marsze zalicze, zalezy od dnia.
Zdjęcie przeczy prawom fizyki! Musiało być zrobione do góry nogami a pani po prostu stoi na podłodze ;D
No, rano się biega ciężej :) Z pogodą też będzie teraz utrudnienie. Ja miałam wczoraj długie wybieganie i w tej duchocie sama nie wiem, jak zrobiłam 19km. Fakt, że żółwim tempem, ale i tak było ciężko. Musiałam jednak, bo w związku z wyjazdem ani dzisiaj nie pobiegam, ani też jutro po podróży.
W Grodzisku Wielkopolskim 8.06 jest półmaraton. Jeśli się załapię na zapisy jeszcze, to chyba pobiegnę, ale dziwi mnie to, że organizatorzy o takiej porze roku, ustalili godzinę startu na 11:00. Czyli bieg zostanie zamknięty o 14:00. Najgorszy gorąc. Chyba że pogoda okaże się łaskawsza :)
giunta ja 21 -go biegne crossa 15 km i start zrobili o12 masakra ,ostatnio jak bieg łam 10 w samo południe przed burzą myślałam ze płuca wypluje ,tym bardziej że podkręciłam tempo z poczatku :)