Segregacja śmieci w Niemczech

10 lutego 2014 17:40
betrojer

Nie jestem w Niemczech. Jestem w Polsce i czekam na wyjazd.
 
Czy zawalam czymś to forum? Chodzi Tobie o ten wątek o segregowaniu śmieci? To jest według Ciebie zawalaniem forum? Eeej, uśmiechnij się lepiej. :)
 
Chętnie możemy pogadać. Ja jestem otwarty na dyskusję, byle tylko merytoryczna była a nie o d... Maryny. :)))

sorry ty nie jestes odporny na nic ------- czekaj --- wezmą cie bo rynek pracy duży ----- ale jesteś bardziej upierdliwy niż kurwy w Szwejku!!!!!
10 lutego 2014 17:44
Dziwie sie moderatorowi ,ze nie zamknal tego tematu.betrojer-przyszly ,nie przeginaj i nie wkrecaj w glupie dyskusje.Zajedziesz do podopiecznego, ktos Cie bedzie wprowadzal ,zapytasz -co z czym sie je.Proste i ....... "Ja jestem otwarty na dyskusję, byle tylko merytoryczna była a nie o d... Maryny. :))) "
10 lutego 2014 17:46 / 4 osobom podoba się ten post
Fiber - po co te nerwy. Chłopak widocznie nie wie, to chce się dowiedzieć i chyba dobrze, że chce jechać jak najbardziej przygotowany. A co kraj to obyczaj, skąd ma wiedzieć, jak się w Niemczech śmieci segreguje, jeżeli nie miał z tym styczności. Może jedynie niepotrzebnie nowy temat zakładał, chociaż z drugiej strony, jak ktoś inny kiedyś będzie takich informacji potrzebował, to łatwiej je znajdzie.
10 lutego 2014 18:42
nie no masz Anrejko racje - ale tak mnie ten k.................... wku...................... że pojechałam
10 lutego 2014 18:50
w 100 %
10 lutego 2014 18:51 / 1 osobie podoba się ten post
Pewnie że lepiej wszystko wiedzieć, zwłaszcza jeśli się nigdy w Niemczech nie przebywało, lepiej zapytać, niz głupoty robić. Ja za pierwszym razem też miałam problem ze śmieciami, bo ....nie mogłam znaleźć kubła. to było na takiej dużej posiadłości, zmienniczka mi wytłumaczyła, gdzie ten kubeł niby stoi, ide śmieci wyrzucić, kubła nie ma. Chodzę, szukam, no nie ma, dzwonię i pytam czy aby mi dobrze powiedziała(działka 40 h)To był mó pierwszy wyjazd, juz byłam załamana, że taka ofiara ze mnie, że kubła nie umiem znaleźc, jak sie potem okazało, to w tym dniu śmieci zabierali, kubeł został odtransportowany do bramy:)
10 lutego 2014 19:11 / 3 osobom podoba się ten post
Lepiej pytać/po to jest to forum/niż potem w DE stresować sie takimi pierdołkami jak np. segregacja śmieci.Będą może większe problemy:)
10 lutego 2014 20:14 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

Pewnie że lepiej wszystko wiedzieć, zwłaszcza jeśli się nigdy w Niemczech nie przebywało, lepiej zapytać, niz głupoty robić. Ja za pierwszym razem też miałam problem ze śmieciami, bo ....nie mogłam znaleźć kubła. to było na takiej dużej posiadłości, zmienniczka mi wytłumaczyła, gdzie ten kubeł niby stoi, ide śmieci wyrzucić, kubła nie ma. Chodzę, szukam, no nie ma, dzwonię i pytam czy aby mi dobrze powiedziała(działka 40 h)To był mó pierwszy wyjazd, juz byłam załamana, że taka ofiara ze mnie, że kubła nie umiem znaleźc, jak sie potem okazało, to w tym dniu śmieci zabierali, kubeł został odtransportowany do bramy:)

U księciunia jakiegoś byłaś na robotach?:)40h toż to całe pole kartoflane:):):)40h ,jeden mały kubełek i Effka.........Gdzie była kamera???:):):)
10 lutego 2014 20:18 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

U księciunia jakiegoś byłaś na robotach?:)40h toż to całe pole kartoflane:):):)40h ,jeden mały kubełek i Effka.........Gdzie była kamera???:):):)

Było to było, brama na pilota,po 200 metrach nastepna brama na pilota, na spcer sie nie chciało iść, bo zanim wyszłam z rezydencji, trzeba było wracać:)))
10 lutego 2014 22:21 / 7 osobom podoba się ten post
fiber39

sorry ty nie jestes odporny na nic ------- czekaj --- wezmą cie bo rynek pracy duży ----- ale jesteś bardziej upierdliwy niż kurwy w Szwejku!!!!!

Jeżeli masz problem z tematem to się nie udzielaj. Kolega zapytał bo miał wątpliwości lub niewiedzę, a te forum służy informacjami i wiedzą jak sądzę którą posiadają tu opiekunki/ ni. Wszelkie głupie komentarze są tu nie na miejscu. Wystarczy konkretna odpowiedz na konkretnie zadane pytanie lub nie udzielanie jej wcale. A jak ja  sądzę segregacja śmieci jest to właśnie ważny temat nie tylko w niemczech ale teraz i u nas w Polsce.
10 lutego 2014 23:03 / 6 osobom podoba się ten post
fiber39

sorry ty nie jestes odporny na nic ------- czekaj --- wezmą cie bo rynek pracy duży ----- ale jesteś bardziej upierdliwy niż kurwy w Szwejku!!!!!

Jeżeli nie potrafisz panować nad emocjami pisząc tak na forum, to zaczniij może od wizyty u psychologa.
Nie panować nad sobą, to chyba choroba jednak….najbardziej duszy.......A kto przeklina w celu popisania się przed kims,
to może cos z poczuciem wlasnej wartosci jest nie tak… Bo o braku kultury osobistej chyba nie trzeba wspominac – to jasne.
23 maja 2014 09:57
Oj trzeba u nich segregacji pilnować. Nie ma tak jak u nas, że w sumie wszystko jedno gdzie co wrzucisz. No i trzeba pamiętać żeby w terminie pojemniki wystawić w odpowiednim miejscu. Nie ma przeproś – porządek musi być;)
23 maja 2014 11:22
U nas też nie ma tak, że wszystko jedno gdzie co wrzucisz. Posegregowane śmieci podobno są wyrywkowo sprawdzane - przynajmniej w naszym mieście dostaliśmy dokładną rozpiskę i informację o karach.
23 maja 2014 11:33 / 2 osobom podoba się ten post
Ja w moim mieście mam teoretyczną segregację śmieci. Ale to jest niewykonalne tam. Na ileś bloków postawili jeden pojemnik bio, chyba po to, aby się nazywało, że jest. Nikt na niego nie zwraca uwagi, a jakby zwracał, to pewnie po godzinie nie byłoby w nim już miejsca.
Za to mój tato ma super. Rodzice mieszkają na wsi i wprowadzili im segregację śmieci. Co to się działo. Temat rzeka. Tata dostał z góry worki na cały rok (nie ma tam kubłów). Tych worków jest 8 kolorów, np. niebieski, jasno- niebieski, ciemnoniebieski..... Tata, ponieważ on zawsze lubi mieć wszystko wyjaśnione, zadzwonił do gminy z pytaniami co np. rozumieją pod pojęciem odpady kuchenne..... pani wyjaśniła. , a jak zapytał jak się mają do tego odpady bio, to już nie umiała wyjaśnić.... Worki są skanowane i jak np. nie odda się ileś tam worków papieru w ciągu roku, to mają płacić karę, bo to oznacza, że ich nie segregują. Najlepsze jest to, że dostali tylko jeden worek na bio i tata oczywiście znów zadzwonił z pytaniem, jak ta pani sobie wyobraża przez rok trzymać odpady bio w jednym worku, raz, że to za moment będzie śmierdzieć, a po drugie jeden worek na rok to za mało. Pani odparowała, że zawsze można dokupić w gminie, w cenie 5 zł. za sztukę... . Tata siedzi przedpołudniami i segreguje śmieci: To do różowego, to do niebieskiego, a jak nie wie, które do czego, to dzwoni do gminy.... po złości.... porządek musi być
23 maja 2014 11:43
U nas w ogóle nie ma bio - nie ma takiej możliwości. Moja mama też dzwoniła do gminy z pytaniem, co z tymi odpadkami, to jej powiedzieli, że takie drobne to do kubła ogólnego, ale już np. skoszonej trawy tam nie można. Należy ją wtedy zapakować w coś i odwieźć do PUKu, a oni DARMOWO odbiorą.