Mzap88 - jeśli chcesz coś kupić koniecznie,to tylko za swoje.Myślę jednak,że będzie prościej złożyć życzenia i tyle.
Mzap88 - jeśli chcesz coś kupić koniecznie,to tylko za swoje.Myślę jednak,że będzie prościej złożyć życzenia i tyle.
nie chcę właśnie nic kupować, w pierwszym poście zadałam tylko pytanko czy wypada.
Ale babcia juz podjęła decyzje, więc temat uważam za zamknięty
pozdro!
Wyczuwam,ze Ty sie denerwujesz ,jesli ktos Ci cos napisze nie po Twojej mysli.Chcialas ,zeby napisac Ci jak masz sie zachowac ,to wypowiedzial kazdy swoje zdanie .Chyba,ze Tobie chodzilo o to ,zeby Ci "przyklasnac" ?......Nie miej zalu,ale ja tez Ci braw nie bede bila z prostej przyczyny....Tu gdzie jestem sama przewaznie robie zakupy ,ciezsze robimy wspolnie z "gora",ale ja mam zawsze kase.....Uwierz mi nie nacielam ich nawet na 1 euro!!!! przez dwa i pol roku ,i to mi sie lepiej oplaca,oni mi wierza,ja mam sumienie spokojne...Na kazdym rachunku,jesli kupuje cos tylko dla mnie ---wykreslam,pisze "meine" i odliczam z rachunku."Gora" na mnie krzyczy,ze tu ciezko pracuje i mam kupowac za domowe pieniadze! ,ale ja wole po swojemu ,korona mi z glowy nie spadnie jak zaplace swoimi pieniedzmi.....Tu jedna ze zmien. palila robione papierosy ,synowa PDP podczas zakupow kupila jej w prezencie tyton i gilzy....Za tydzien na nastepnych zakupach dziewcze siegnelo tyton i gilzy ,slodko spojrzalo na synowa i pyta "ob darf ich?"......i co ta miala odpowiedziec ,ze NIE ?---wstydzila sie a pozniej ja wysluchalam,ze tylko mi ufaja,ze tylko ja moge rzadzic pieniedzmi--zadna ze zmienniczek !.....Jestes ciekawa dlaczego?.......bo jestem 100% pewna,ze niby rachunkow nie chca ,kaza mi wyrzucac--ja tego nie robie i na stowe wiem,ze sprawdza-:).....a caly czas powtarzaja,ze jestem najoszczedniejsza ze wszystkich,ktore mnie zmienialy.....a niby skad to wiedza?...Jak byc dziadem---to juz wole byc honorowym -:)
Nie chodzi o to..... nie lubię tylko kozaczenia w necie.... ani offtopów w tym wątku. Tyle. Co do tego co piszesz....Rzeczy spożywcze i babki jakieś tam kosmetyki kupuję za jej pieniądze. Lecz jednak jeśli coś mi braknie, w sensie czegoś dla mnie, jakiejś pierdoły to CHYBA logiczne, że kupuję za swoje zaskórniaki....
jednak nie o tym była mowa, tylko o ewentualnym drobiazgu dla córki, który byłby wcześniej obgadany z babką, ale nie, zaraz się mnie podejrzewa o jakieś dziwne rzeczy, bo ja chcę kupić za babcine ;]
masakra
To juz nic nie rozumiem ,zakladasz ,a potem zarzucasz kozaczenie,a nie pomyslisz ,ze tzw, naciaganie to tez nie jest za fajne ?.....jesli kiedys zadam pytanie,co o tym ktos sadzi, to tez licze sie z roznymi opiniami....Mam potrzebe zwierzenia sie---nie oczekuje porad .....mam pytanie----wtedy prosze o rady!
pytam ogólnie: wypada kupić czy nie wypada kupić coś dla rodziny PDP, w moim konkretnym przypadku -córce?
nie pytam czy za swoje czy za babcine..... -_-
Dla rozładowania-
k***ca mnie bierze, kiedy wracam do swojego pokoju po sześciogodzinnym maratonie kryminałów, które PDP ogląda namiętnie ;-)i siadam do czytania forum...
Jak zwykle fajne dyskusje omijają mnie szerokim łukiem. Że tak powiem "po fakcie" nie chce mi się pisać, bo dana sprawa była gorąca średnio 4 godziny wcześniej ;-P a odgrzewanego nie lubię, więc zawsze mam tyły.
Pragnę niezmiernie choć do 500 postów dobić, ale muszę albo zmienić miejsce pracy ;-), albo odpowiadać na wszystkie "dzień dobry" i "dobranoc" na forum ;-)))
Że tak powiem- nie mogę się "rozwinąć" ;-)))
Dla rozładowania-
k***ca mnie bierze, kiedy wracam do swojego pokoju po sześciogodzinnym maratonie kryminałów, które PDP ogląda namiętnie ;-)i siadam do czytania forum...
Jak zwykle fajne dyskusje omijają mnie szerokim łukiem. Że tak powiem "po fakcie" nie chce mi się pisać, bo dana sprawa była gorąca średnio 4 godziny wcześniej ;-P a odgrzewanego nie lubię, więc zawsze mam tyły.
Pragnę niezmiernie choć do 500 postów dobić, ale muszę albo zmienić miejsce pracy ;-), albo odpowiadać na wszystkie "dzień dobry" i "dobranoc" na forum ;-)))
Że tak powiem- nie mogę się "rozwinąć" ;-)))