24 stycznia 2014 10:25 / 5 osobom podoba się ten post
ImpalaDodam swoje 3grosze. W dniu wymiany zazwyczaj kończy się moja praca,i zazwyczaj zmieniająca mnie osoba przyjeżdża po wielogodzinnej podróży,dlatego normalne było dla mnie,że jej zadanie polega na poznaniu podopiecznej,sytuacjo w domu,objaśnieniu/pokazaniu drogi do sklepu,lekarza...Naturalnie pokój zajmuje zmienniczka,ja jestem i tak na wylocie.I daję jej pospać i wypocząć(nawet jeśli trzeba w nocy wstawać-ja wstaję) Ale,jako że zawsze są jakieś wyjątki-to jak jest mi nie po drodze ze zmienniczką,niestety oświadczam jej,że o północy kończy się mój czas pracy i niech nasłuchuje,czy nie trzeba wstawać.I mało mnie obchodzi,czy ona wyspana(raz tak mi się zdarzyło). A co do spania,to zazwyczaj podstępnie pytam-tak ok 20.30-o której PDP spać idzie,bo ja zmeczona po podróży i chętnie bym spać poszła.
"Ale,jako że zawsze są jakieś wyjątki-to jak jest mi nie po drodze ze zmienniczką,niestety oświadczam jej,że o północy kończy się mój czas pracy i niech nasłuchuje,czy nie trzeba wstawać.I mało mnie obchodzi,czy ona wyspana(raz tak mi się zdarzyło). "
Nawet jak mi ze zmienniczka byłoby bardzo nie po drodze tak bym nie zrobiła........Po 15-20 godzinach podróży????I nie chciałabym tak zostać przez zmienniczkę potraktowana....