Ile € dostajecie do dyspozycji na zakupy?

13 stycznia 2014 19:10
U mnie jest 400€/miesiecznie na jedzenie na 2osoby (ja i Pani Starsza) plus 30€ raz w miesiacu na restauracje lub 15€ na wyjscie do kawiarnii (ale to tylko raz w miesiacu). 
Myslicie ze to przyzwoita kwota? 
 
P.S.Na leki jest dodatkowa pula.
13 stycznia 2014 19:15
Athenka

U mnie jest 400€/miesiecznie na jedzenie na 2osoby (ja i Pani Starsza) plus 30€ raz w miesiacu na restauracje lub 15€ na wyjscie do kawiarnii (ale to tylko raz w miesiacu). 
Myslicie ze to przyzwoita kwota? 
 
P.S.Na leki jest dodatkowa pula.

Mam to samo.Starcza na przezycie,ale szału nie ma.Uważam,że to powinna być standardowa kwota przy 2 osobach.
13 stycznia 2014 19:25
Impala , chyba nie standardowa tylko minimalna .
Moja kolezanka ( w Essen pracuje jako opiekunka) ma do dyspozycji na 2osoby "smieszne" 180 € .
13 stycznia 2014 19:32
Kochana,ja tez miałam zastępstwo w takim miejscu,gdzie opiekunka kazała mi trzymać poziom,czyli wydawać na tygodniowe zakupy w granicach 250-300e dla 2 osób.Wierzę,że bywają takie miejsca,ze 180 to norma.To jednak należy do mniejszości.Z tego,co słyszę od swoich znajomych,to zawyczaj jest to 100/tydzień. I to wcale nie jest za dużo.Ja się pilnuję robiąc zakupy,bo chwila rozpusty i nie starczy.
A pamiętaj,że są takie miejsca,gdzie jest jeszcze mniej.
13 stycznia 2014 19:48
Impala,
tak , zgadzam sie.
Pamietam jak 3 lata temu jechalam do Niemiec busikiem i jechaly kobiety do pracy i opowiadaly ze najlepiej jak senior/ka daje okolo 100€ /na tydzien na 2osoby, a juz takie minimum ostateczne to 70€ .
Niektorzy dawali jednak tylko 50€/tydzien na 2osoby ... . A to bylo ponad 3 lata temu , a teraz wiadomo ceny poszly w góre .
O wydzielaniu jedzenia tez slyszalam nie raz oraz czytalam tutaj .

a 250-300 tygodniowki to fajna "pula" !
13 stycznia 2014 20:02 / 1 osobie podoba się ten post
Impala

Kochana,ja tez miałam zastępstwo w takim miejscu,gdzie opiekunka kazała mi trzymać poziom,czyli wydawać na tygodniowe zakupy w granicach 250-300e dla 2 osób.Wierzę,że bywają takie miejsca,ze 180 to norma.To jednak należy do mniejszości.Z tego,co słyszę od swoich znajomych,to zawyczaj jest to 100/tydzień. I to wcale nie jest za dużo.Ja się pilnuję robiąc zakupy,bo chwila rozpusty i nie starczy.
A pamiętaj,że są takie miejsca,gdzie jest jeszcze mniej.

Należę do tej tzw. mniejszości i zastanawiam się dlaczego dziewczyny, które nie mają stawek określonych prawnie, czy po prostu normalnych, zgadzają się na niedojadanie, czy jedzenie byle czego?
Pdp z racji wieku może jeść jak przysłowiowy ptaszek, ale nie osoby w średnim wieku, czy młode.
13 stycznia 2014 20:08 / 3 osobom podoba się ten post
Impala

Kochana,ja tez miałam zastępstwo w takim miejscu,gdzie opiekunka kazała mi trzymać poziom,czyli wydawać na tygodniowe zakupy w granicach 250-300e dla 2 osób.Wierzę,że bywają takie miejsca,ze 180 to norma.To jednak należy do mniejszości.Z tego,co słyszę od swoich znajomych,to zawyczaj jest to 100/tydzień. I to wcale nie jest za dużo.Ja się pilnuję robiąc zakupy,bo chwila rozpusty i nie starczy.
A pamiętaj,że są takie miejsca,gdzie jest jeszcze mniej.

No ito znowu ja- a sa ,sa.Od prawie 2i pol roku jestem przy jednej PDP.MAM tu ok.,jak przyjechalam pierwsze zakupy robilam z synowa,wybralam wszystko co potrzebne i zaplacila okolo 60 euro.Pozniej zakupy robilam sama i na tydzien wystarczyla mi kwota 50 euro,ale zyl jeszcze dziadek i on tez b. duzo kupowal za swoje e. Moja Basienka tak sie przyzwyczaila,ze  dawala mi 50 e. co tydzien i zagladala mi w oczy i pytala"genug?",Babciunia w tym czasie (ok. 8m-cy) NIC nie jadla,pila tylko taki odzywczy koktail.Niesamowite,ale w dniu pogrzebu dziadka(kochali sie bardzo) Babciunia zjadla talerz gyros-zupy,apetyt wrocil,a ja w tej 50-ce sie miescilam,nawet kupowalam w tych pieniadzach proszek,chusteczki,papier itp.Dopiero pare m-cy temu zrobilam awanture ipowiedzialam,ze dwa lata temu dostawalam ta 50-ke,ale zyl OPA i on duzo kupowal za swoje pieniadze a ja juz nie potrafie sie za ta sume gospodarowac! pomoglo,zmienilo sie diametralnie,ale i tak mimo ,ze PDP malo zjada za sume 60 euro,ich zmusilam do kupowania wszelkiej chemii,kosmetykow dla Pdp iwszystko dla kota(perski)to musze patrzec na ceny,ale gdy mi brakuje to mowie,ze sa potrzeby i dodaja mi.Gorzej jak przyjada co trzy m-ce zastapic mnie kobitki,mowie im pakujcie do wozka wszystko na co macie ochote bo one nie dostaja forsy tylko synowa placi,a ze tak brzydko powiem glupie p.....py staraja sie wydac mniej niz 50 euro,ostatnia robila z synowa zakupy i wydawala okolo 30 euro na tydzien, no ale niby Szefowa powiedzialajej i pozniej mi,ze dlatego tak malo bo ja narobilam niepsujacych zapasow duzo.......moze moja zmienn. myslala,ze jak wyda mniej to mnie wysiuda? nie wiem.
13 stycznia 2014 20:14 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No ito znowu ja- a sa ,sa.Od prawie 2i pol roku jestem przy jednej PDP.MAM tu ok.,jak przyjechalam pierwsze zakupy robilam z synowa,wybralam wszystko co potrzebne i zaplacila okolo 60 euro.Pozniej zakupy robilam sama i na tydzien wystarczyla mi kwota 50 euro,ale zyl jeszcze dziadek i on tez b. duzo kupowal za swoje e. Moja Basienka tak sie przyzwyczaila,ze  dawala mi 50 e. co tydzien i zagladala mi w oczy i pytala"genug?",Babciunia w tym czasie (ok. 8m-cy) NIC nie jadla,pila tylko taki odzywczy koktail.Niesamowite,ale w dniu pogrzebu dziadka(kochali sie bardzo) Babciunia zjadla talerz gyros-zupy,apetyt wrocil,a ja w tej 50-ce sie miescilam,nawet kupowalam w tych pieniadzach proszek,chusteczki,papier itp.Dopiero pare m-cy temu zrobilam awanture ipowiedzialam,ze dwa lata temu dostawalam ta 50-ke,ale zyl OPA i on duzo kupowal za swoje pieniadze a ja juz nie potrafie sie za ta sume gospodarowac! pomoglo,zmienilo sie diametralnie,ale i tak mimo ,ze PDP malo zjada za sume 60 euro,ich zmusilam do kupowania wszelkiej chemii,kosmetykow dla Pdp iwszystko dla kota(perski)to musze patrzec na ceny,ale gdy mi brakuje to mowie,ze sa potrzeby i dodaja mi.Gorzej jak przyjada co trzy m-ce zastapic mnie kobitki,mowie im pakujcie do wozka wszystko na co macie ochote bo one nie dostaja forsy tylko synowa placi,a ze tak brzydko powiem glupie p.....py staraja sie wydac mniej niz 50 euro,ostatnia robila z synowa zakupy i wydawala okolo 30 euro na tydzien, no ale niby Szefowa powiedzialajej i pozniej mi,ze dlatego tak malo bo ja narobilam niepsujacych zapasow duzo.......moze moja zmienn. myslala,ze jak wyda mniej to mnie wysiuda? nie wiem.

To "wysiuda" dobre hi,hi. Ale jak czytam posty to faktycznie widzę,ze dziewczyny same sobi krzywde robią. Ja po zakupy chodzę z pdp,ale wydajemy w ciągu jednych zakupów około 30 euro,a na zakupy chodzimy co drugi dzień.
Faktem jest ,że moja pdp je za trzech i kupuje oczami.Potem większość wędlin nie nadaje się do jedzenia i ląduje w koszu.
13 stycznia 2014 20:19 / 1 osobie podoba się ten post
30E/tydzień???????????? Słyszałam o 50, ale to jakaś herezja, nieprawdopodobieństwo.
13 stycznia 2014 20:33 / 1 osobie podoba się ten post
Athenka

Impala,
tak , zgadzam sie.
Pamietam jak 3 lata temu jechalam do Niemiec busikiem i jechaly kobiety do pracy i opowiadaly ze najlepiej jak senior/ka daje okolo 100€ /na tydzien na 2osoby, a juz takie minimum ostateczne to 70€ .
Niektorzy dawali jednak tylko 50€/tydzien na 2osoby ... . A to bylo ponad 3 lata temu , a teraz wiadomo ceny poszly w góre .
O wydzielaniu jedzenia tez slyszalam nie raz oraz czytalam tutaj .

a 250-300 tygodniowki to fajna "pula" !

No,to było niezłe miejsce(finansowo).Tamta opiekunka poinstruowała mnie,że rodzinę stać,że dziadek powinien dobrze sie odżywiać,a i opiekunka również,bo pracuje i sie należy.A ja nikomu niczego nie zmieniam(chyba,że jest to ewidentnie niekorzystne dla opiekunki).
Ale tam np prezentem dla wnuczka była żaglówka-prawdziwa.
13 stycznia 2014 20:40 / 1 osobie podoba się ten post
hagia

30E/tydzień???????????? Słyszałam o 50, ale to jakaś herezja, nieprawdopodobieństwo.

Hagia,ja kobitce zapowiedzialam,ze ma kupowac co chce(gora b, zamozna),zapasow narobilam,bo wiem, ze ta pani z gory sie przy nowych ociaga z wyjazdem na zakupy,a jak dziewcze plochliwe,to sie wstydzi wolac.Wyobraz sobie,ze tak malo ostatnia wydawala,bo to co ja jej pokupilam to jej starczylo na caly m-c pobytu,ona tylko chleb cos do chleba i takie glupoty. Przyjechalam to mi zameldowala z marszu, ze widziala rachunki ,ktore zostawilam na wierzchu(rodzina n i e wymaga,ale ja swoje wiem)" cos ty tu wyjadala,bo ja wydawalam polowe tego"odpowiedz moja byla ostra,mialas ochote,to moglas za 10 euro przezyc-to nie moj interes,kobity robia sobie same kolo d...
13 stycznia 2014 20:41 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

To "wysiuda" dobre hi,hi. Ale jak czytam posty to faktycznie widzę,ze dziewczyny same sobi krzywde robią. Ja po zakupy chodzę z pdp,ale wydajemy w ciągu jednych zakupów około 30 euro,a na zakupy chodzimy co drugi dzień.
Faktem jest ,że moja pdp je za trzech i kupuje oczami.Potem większość wędlin nie nadaje się do jedzenia i ląduje w koszu.

Ivcia , luknij na pocztę....coś ci napisałam
13 stycznia 2014 20:45 / 2 osobom podoba się ten post
30/tydzień to tylko na ciasto do kawy by mi wystarczyło :))) Oj, ja rozrzutna za cudze ;)
13 stycznia 2014 20:47
Ja jestem oszczędna:)
13 stycznia 2014 20:49 / 1 osobie podoba się ten post
nowa70

Ivcia , luknij na pocztę....coś ci napisałam

Basiulka,na pewno do mnie? Jeszcze nic nie mam.