Na wyjeździe #4

19 stycznia 2014 22:40
Jednak trochę się zmartwiłam, bo kto to tam wie na kogo padnie kontrola:)
19 stycznia 2014 22:41
wichurra

Mam takie pytanie. Spotkałyście się kiedyś w Niemczech na dworcach z kontrolą celną? Ja jeszcze nie, ale moja zmienniczka powiedziała mi, że na 3 razy kiedy tu jechała, 2 razy był w Hamburgu autobus kontrolowany. Wyglądało to tak, że wszyscy czekali, a służba celna wybierała losowo osoby i szczegółowo kontrolowano im bagaże. Podobno szczególnie pod kątem papierosów. Trochę mnie ta informacja zaniepokoiła, bo jadąc tutaj na tak dług czas zawsze mam ze sobą więcej niż 2 wagony...

Mnie juz kiedys dawno opowiadal chlopak,ze jechal z W-wy a autobus kontrolowali w Köln,ale mi mowil,ze wyrywkowo i najprawdopodobniej mieli juz "jakis cynk"-zlapali chlopaka z dwiema pelnymi walizkami fajek,a co do papierosow to ja niestety tez musze zabierac duzoooo wiecej,bo jezdze na trzy m-ce i dluzej.Tutaj mam "wspieraczy",ale przeciez nie moge na to zawsze liczycDDDD
19 stycznia 2014 22:42
MeryKy

Raz się spotkalam z taką kontrolą jak już nie było granic. Zatrzymali autobus kazali wszystkim wysiąść i zabrać bagaż podręczny. Potem na stoły i przekopywali a do autobusu wpuścili psy tropiące. Na samym początku pytali kto ile ma alkoholu i papierosów. Nikt sie nie zgłosił i sie okazało że nikt akurat nie miał. To oczywiście po przekroczeniu granicy niemieckiej. Z dwie godziny to trwało.

Tutaj też ze 2 godziny kontrole trwały. 
A są też psy tropiące fajki? Zawsze myślałam, że tylko na narkotyki są tresowane. 
19 stycznia 2014 22:44
wichurra

Tutaj też ze 2 godziny kontrole trwały. 
A są też psy tropiące fajki? Zawsze myślałam, że tylko na narkotyki są tresowane. 

Może szukali również narkotyków ale sie o nie nie pytali?
19 stycznia 2014 22:44 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Mnie juz kiedys dawno opowiadal chlopak,ze jechal z W-wy a autobus kontrolowali w Köln,ale mi mowil,ze wyrywkowo i najprawdopodobniej mieli juz "jakis cynk"-zlapali chlopaka z dwiema pelnymi walizkami fajek,a co do papierosow to ja niestety tez musze zabierac duzoooo wiecej,bo jezdze na trzy m-ce i dluzej.Tutaj mam "wspieraczy",ale przeciez nie moge na to zawsze liczycDDDD

No po prostu palacz to jest szykanowany z każdej strony:)
 
19 stycznia 2014 22:52 / 1 osobie podoba się ten post
No i zakonczylismy dzien :) Trochę mi sie adrenalina podniosla, bo musiałam ogladać ze Skarbami te hece karnawalowe z Kolonii...ale trudno to mój problem :) No nie moge spokojnie patrzec na te łapki w górze...Historycznie to ja jestem zwichrowana :) Pan Skarb chciał do konca oglądać ale mu powiedziałam że to nie wchodzi w rachubę :) Cały ten "zycen" się kończy o 23,15...Mowy nie ma - powiedziałam i popchnęłam go z rolatokriem do sypialni :) Dobranoc wszystkim :)
19 stycznia 2014 22:54
wichurra

Tak? Kiedyś były to dwa wagony, czyli 400 sztuk. Może coś się zmieniło, no ale tym razem to i tak miałam więcej:)

legalnie można przewiźć 800 sztuk papierosów, wiem bo czesto woże dla szwagra i sprawdzałam w internecie zeby przez przypadek nie brac za duzo
 
19 stycznia 2014 23:02 / 4 osobom podoba się ten post
wichurra

No po prostu palacz to jest szykanowany z każdej strony:)
 

Tak kotenku,tylko my sie zrozumiemy i musimy sie wspierac.O, matuchno,zeby tego posta nie przeczytala nasza Malinka,bo jak jeszcze bylam czytelniczka forum,pare miesiecy temu Malinka ostro krytykowala palaczy. Mam wielka prosbe,Malinka zakryj oczeta i nie czytaj tego posta ..plissssss DDDD
19 stycznia 2014 23:08 / 7 osobom podoba się ten post
wichurra

No po prostu palacz to jest szykanowany z każdej strony:)
 

Żeby mnie nie szykanowali to oduczyłam się palić. A teraz usiłuje sie oduczyć jeść :)
20 stycznia 2014 00:01 / 4 osobom podoba się ten post
MeryKy

Żeby mnie nie szykanowali to oduczyłam się palić. A teraz usiłuje sie oduczyć jeść :)

Może nie przesadzaj z tą gorliwością w przypodobaniu się??? Bo jak się oduczysz jeść to potem jeszcze tylko picie i oddychanie zostaje. A bez tego to już raczej nic... Weź lepiej zacznij oduczać innych od oduczania Ciebie :))))))))))
20 stycznia 2014 00:07 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Tutaj też ze 2 godziny kontrole trwały. 
A są też psy tropiące fajki? Zawsze myślałam, że tylko na narkotyki są tresowane. 

W zakładzie kynologii policyjnej szkolą psy na wszystko co tylko można. Długo by wyliczać, prochy, alkohol, mat.wybuch., trucizny, broń biol. i chem... Jest tego od groma, z podróbkami perfum włącznie... Śmiałam się z tego póki nie zobaczyłam prezentacji na filmie nagrywanym przez przewodnika psa. Dodam tylko że owego przewodnika znam osobiście...
20 stycznia 2014 00:16 / 3 osobom podoba się ten post
Poczytałam sobie w Internecie na ten temat i wychodzi, że 800 sztuk można przewieźć bez podejrzeń, że wiezie się je na handel. Można też więcej, o ile jest się w stanie udowodnić, że to na własny użytek. Trochę mnie to uspokoiło, bo można pokazać im umowę i tym samym uwiarygodnić, że to na własny użytek.
20 stycznia 2014 00:20 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Poczytałam sobie w Internecie na ten temat i wychodzi, że 800 sztuk można przewieźć bez podejrzeń, że wiezie się je na handel. Można też więcej, o ile jest się w stanie udowodnić, że to na własny użytek. Trochę mnie to uspokoiło, bo można pokazać im umowę i tym samym uwiarygodnić, że to na własny użytek.

To teraz mnie uspokoiłaś... Bo juz zaczęłam zastanawiać się co ja zrobię przy okazji następnego wyjazdu... Teraz koleżanki jechały do Pl na święta i wracając przywiozły mi, ale potem??? Moich fajek w De nie ma, palę te z mietowym guziczkiem klik...
20 stycznia 2014 00:29 / 1 osobie podoba się ten post
Lili

To teraz mnie uspokoiłaś... Bo juz zaczęłam zastanawiać się co ja zrobię przy okazji następnego wyjazdu... Teraz koleżanki jechały do Pl na święta i wracając przywiozły mi, ale potem??? Moich fajek w De nie ma, palę te z mietowym guziczkiem klik...

Ale nie bierz tego, co napisałam za pewnik. Tak ludzie piszą, ale jak to w rzeczywistości jest to nie wiem. Te z klikiem palę, jak nie ma moich - West Ice:)
20 stycznia 2014 08:56
Dzien doberek no to namy nastepny poniedziałek, pogoda do du....szy ,pochmurnie kapiacy z nieba kapusniaczek hehe moze byc obiadek gotowy!!! Młego dnia zycze spokojnego usmiechnietego:)))))))))))))))