Miał być niewinny żarcik, a wyszło jak zwykle.
Szkoda...:-(
Miał być niewinny żarcik, a wyszło jak zwykle.
Szkoda...:-(
wiesz co Ci teraz kochana napisze, -grube dzieki!!!!za taki wpis.I wiesz co teraz zrobie, normalnie jak rano powiedzialam babci, ze powinnam jechac zrobic zakupy bo nic za wiele nie ma na kolacje i sniadanie, to fuknela mi ze NIE, a ja grzecznie zwrot na piecie i do pokoju, a teraz dam jej odpocząc bo sie naaaaajjjaaadlaaaa grunkohlu ze az mnie oczy bolaly od tego jak ona to pochlania, a po przerwie raz jeszcze alejuz innym tonem powiem jej ze ona moze nie jesc jak nie chce ale ja tak!!!!!!a jeszcze godzine temu myslalam, ok, jakos wytrzymam do jutra, no ale po co??????!!!!kasia63 ma na drugie asertywna, andrea w kasze nie da se dmuchac, uczmy sie od tkich:):):)hahaha, a najsmieszniejsze jest teraz to, ze ja dzis naprawde glodna jestem, babcia chciala grukohl, tluste mieso i kartofle smazone,a ta trawa mi nie smakuje jak nie wiem co, ona pochlonela tone a mnie zoladek boli, a na zakupach szczedzi!!!!!
Poczułem się dowartościowany :-).
A do tego jeszcze jestem najedzony, na dworze pada, więc idę spać, czego i Wam życzę.
Kaska45 Babcia daje mi pieniądze z góry na dodatkowe zakupy, poza tygodniowymi w supermarkecie. Ostatnio córka przywiozła jej kosz jabłek(spadów).Robiłyśmy ostatnim razem wspólnie z babcią zakupy, no i z góry juz mi zapowiedziała,że jabłek nie potrzebujemy, bo przecież mamy w domu. No tak mnie tym ujeła, że mowę mi odebrało i odpusciłam sobie. Dziś poszłam sama i kupiłam moje ulubione Elstar jabłka. Zdziwionej mojej babci powiedziałam, że z tamtych można jedynie zrobić smaczny mus, ale do jedzenia są dla mnie za kwaśne. Przełknęła tylko tę wiadomość i tyle. Ma czasem dziwne pomysły, ale ogólnie nie skąpi nam pieniędzy na zakupach. Z doswiadczenia wiem, że jak się od początku pozwolisz traktować żle, to tak już zostanie do końca twego pobytu. Nie pytaj więc babcię co masz kupić tylko domagaj się pieniędzy i idż na zakupy. Jak z nia się nie dogadasz to masz telefony do rodziny, do firmy... Nie możesz pozwolić się tak traktować. Powodzenia!
Drogie koleżanki ....Mam 49-letniego podopiecznego z zespolem Downa...Może znacie jakies
zajecia terapeutyczne by go można czyms zainteresować ???
Drogie koleżanki ....Mam 49-letniego podopiecznego z zespolem Downa...Może znacie jakies
zajecia terapeutyczne by go można czyms zainteresować ???
Bellanna.Moim podopiecznym opiekowala się jego mama.Trzy miesiące temu zmarla.
Była tu Polka ale bardzo krotko.Teraz mnie przyszlo się nim opiekować...
On pracuje,lecz w takim dniu jak sobota czy niedziela jestem z nim caly dzien .