Jak masz euro to bierzesz ,ale nie każda ma.Często dziewczyny jada za ostatnie pieniądze, albo pożyczone i mają przy sobie tyle co na WC.Często tak jak Kika ,są na wiosce i do sklepu daleko ....naprawdę są przeróżne sytuacje.
Jak masz euro to bierzesz ,ale nie każda ma.Często dziewczyny jada za ostatnie pieniądze, albo pożyczone i mają przy sobie tyle co na WC.Często tak jak Kika ,są na wiosce i do sklepu daleko ....naprawdę są przeróżne sytuacje.
Dozywialam ja przez 4 tygodnie
byl czas ze tez tylko na wc mialam grosiki,i bylam na jednej steli myslalam ze tygodniowki beda placone,a jak sie okazalo kase syn pdp placicl na konto ja karty przy sobie nie mialam wiec tez bylo wycie do ksiezyca gdy sie zapalic chcialo
o nie!!!Może mogłabym i głodować/z korzyścia dla mnie,he he he /ale braku fajek absolutnie sobie nie wyobrażam!!!!!!!Absolutnie!!!!!
Ach szkoda wogole bylo poruszac ten temat,jedna nie doczyta druga nie zrozumie i itak jest jak jest,
Ach szkoda wogole bylo poruszac ten temat,jedna nie doczyta druga nie zrozumie i itak jest jak jest,
Ach szkoda wogole bylo poruszac ten temat,jedna nie doczyta druga nie zrozumie i itak jest jak jest,
A ja wierzę, że coś jest na rzeczy.
Sam widziałem głodną opiekunkę, której koleżanki donosiły jedzenie i dokarmiały ją w przerwie.
U niej np. wkładało się przed obiadem go garnka 3 / TRZY / ziemniaki /na trzy osoby!/ i pod nadzorem „pana domu” gotowane były równe 10 minut. Niezależnie od ich stanu, były zjadane. Pozostałe posiłki podobnie – wszystko pod wydziałem.
Praca oczywiście na „czarno”.
Takie sprawy pojawiają się w tym i w innych tematach forum.
Ja myślę, że to jest trochę tak, jak z „karmieniem trolla”.
Dopóki będą chętne/ni/ do pracy na ‘czarno”, dopóki na tym będą żerować nieuczciwi pośrednicy i niemieccy „klienci”, dopóty będzie o czym pisać i dyskutować.
Pewnie potrzebna jest jakaś kampania uświadamiająca zagrożenia płynące z podejmowania pracy bez umów, bez wstępnego ustalania warunków itd.
Ale często właśnie „byt określa świadomość” i ukazują się takie „kwiatki”.
Poczułem się dowartościowany :-).
A do tego jeszcze jestem najedzony, na dworze pada, więc idę spać, czego i Wam życzę.