21 stycznia 2018 08:55 / 9 osobom podoba się ten post
doda1961Mnie tez :-), szczegolnie ze to entuzjastyczne podejscie do pracy, jest natychmiast storpedowane przez niemiłych PDP i ich rodzinki:-) Wystarczy poczytac tutaj na forum.
Entuzjazm to jest jak wracam do domu po 10 tygodniach.Zaczęłam tu czwarty rok bytności i widzę ,że rodzina próbuje wejść na głowę.Obrośli chyba w piórka.
Wracam do Polski w wielki piątek na ich prośbę.Bilet na samolot kupiłam 100% droższy i oni mi za to płacą.Familia jeżdżę na urlop ,wraca w wielką sobotę no i ja żebym z babcią była,a nie ktoś nowy.Ręce do ziemi bo w ogóle to najlepiej żebym przez święta została.Synowa Pdp trochę pomieszała ze zmienniczkami dwoma ,które chętne były tu przyjechać ,że teraz ktoś nowy przyjedzie.Jednej termin nie pasuje ,drugą się obraziła po telefonie tej synowej.Kobieta w firmie też załamała ręce jak dowiedziała się o wszystkim.
I tak sobie myślę ,że za długo tutaj jestem .Już nic wykrzesać z siebie nie mogę.I to nie przez Pdp tylko rodzinę Pdp.