Wiesz, moja babcia mówiła : bierz jak dają, uciekaj , kiedy biją:) Oczywiście, to była metamorfoza.....i każdy musi ją indywidualnie
wyczuc:)
Wiesz, moja babcia mówiła : bierz jak dają, uciekaj , kiedy biją:) Oczywiście, to była metamorfoza.....i każdy musi ją indywidualnie
wyczuc:)
czasami jest różnica-WIEKU :lol3:
coś mi się zdaje, że to była jednak: metafora :-)
Nijak.Może to sie nie spodoba,ale mnie uczono,że pacjent jest pacjentem i wszelkie relacje wykraczające poza te granice są nieetyczne.To raz .A dwa to nikt chyba nie wierzy uczucie wykraczające poza nr konta narzeczonego ,kiedy powiedzmy 50-60 letnia opiekunka bierze ślub z 90letnim niemieckim PDP:):):):)
Jasne że tak.
Życie to ciągłe niespodzianki.....czasem chwila zmienia nas w kogoś innego....po czym znwu "wracamy do siebie"....takie jest życie.
Kidyś tu była już dyskusja na ten temat,co brać czego nie brać,masakra.....denerwują mnie teksty typu"tego nie wezmę bo to nie w moim stylu".....zero komentarza..:):)
Ja kocham samochody i nie pogardziła bym takim prezentem.....no może "mesia"z pakietem AMG bym nie wzięła......bo nie stać mnie na benzynę haha:D
Serio...po co wogóle na ten temat dyskutować...
tak, masz racje, oczywiście:)...ale..by sie tak dłużej przyjrzec... to i wyjdzie metamorfoza:):)
Zeby się czymś zająć, żeby mieć jakiś kontakt z innymi dziewczynami/chłopakami. Ot takie plotkowanie. Nie da się tylko na poziomie uniwersyteckim rozmawiać :lol1:
Jasne że tak.
Życie to ciągłe niespodzianki.....czasem chwila zmienia nas w kogoś innego....po czym znwu "wracamy do siebie"....takie jest życie.
Kidyś tu była już dyskusja na ten temat,co brać czego nie brać,masakra.....denerwują mnie teksty typu"tego nie wezmę bo to nie w moim stylu".....zero komentarza..:):)
Ja kocham samochody i nie pogardziła bym takim prezentem.....no może "mesia"z pakietem AMG bym nie wzięła......bo nie stać mnie na benzynę haha:D
Serio...po co wogóle na ten temat dyskutować...
racja! :). Co do prezentów- chętnie bym przyjęła coś, co byłoby dla mnie wartościowe. Nie jakieś tam stare ciuchy po babce czy zużyta deska klozetowa, ale auto może być używane, byleby nie pełnoletnie bo ciężko by go było ożenić :matrix:
Ok dostałem taki prezent ( nie tak dawno) Na oko to tak jak widać,a i znawca nie jestem.Pozniej okazalo sie ze to "szwajcar" ,ogrinal,nakrecany i ....................no i zloty
Możesz mi oddac:), mam całą kolekcje takich małych zegarków( komunistycznych, nie złotych:), kolekcja mojej mamy ). no i jeden, niestety tylko srebrny z 1843 roku:(