Dzień dobry wszystkim:) Piszę do Was z domu, siedzę w swoim łóżku z lapkiem na kolanach, och jak fajnie. Mój ukochany laptop nie chce współpracować ze stickiem z aldi i coś muszę z nim zrobić , ale nie wiem co. W moim miasteczku nie ma gdzie naprawić komputera i muszę chyba udać się do miasta wojewódzkiego. Wytrzymałam te swoje 6 tygodni i wróciłam na 4 tygodnie do domu. A tutaj niestety, nic dobrego, ale jakos sobie z tym poradzimy. Wrócilam w dniu 25 rocznicy ślubu, na dworcu mąż czekał z ogromnym bukietem czerwonych róż, byłam zaskoczona,ludzie się do nas uśmiechali, nawet kierowca zapytal, co to za świeto. Pozdrawiam wszystkich na wyjeździe, urlopowiczom życzę milego wypoczynku.