Kujawsko-Pomorskie

14 marca 2014 15:01
anmar


Witajcie dziewczyny!! Jestem 8 km od Bonn, cudownie jest mi tu, naprawdę się tego nie spodziewałam. Miałam zjechać 27 marca, ale zostaje miesiąc dłużej. Potem na miesi ąc do domu i mam wrócić.

Brak pracy trochę mnie dobija, ale zajęłam się swoimi pasjami i jakoś leci. Praktycznie to poza rehabilitację nie mam nic innego do pracy, zakupy przywiezione, obiad ugotowany. Babcia ma wspaniałego wnuka i on się tm wszystkim zajmuje.

Mam przy okazji pytanie. Czy znacie jakieś firmy przewozowe co niedrogo przwożą paczki do Polski? Mieszkam niedaleko Bydgoszczy. Chciałabym moim Panom jakąs niespodzienkę zrobić za to, że tak dzielnie beze mnie sobie radzą.

Podam Ci nr do kuriera 01772954971 i nie drogo.
14 marca 2014 16:01
Dziękuję, i przy okazji mam pytanie. Kontakt po niemiecku czy po polsku?
16 marca 2014 07:32
Dzien dobry dziewczyny ,co tu tak cicho,ja juz nie spie od 5.30,ciesze sie ,ze jeden dzien do przodu,a jeszcze 39 dni do wyjazdu byle z gorki,pogoda dzisiaj fatalna cala noc wialo i jest tak nadal,od jutra ma byc slonecznie i cieplutko.zycze wam spokojnej niedzieli .
16 marca 2014 07:53
Mirabelko,zagladałam juz tu wczesniej,ja od dzisiaj z górki,bo jeszcze 29 dni roboczych,ale ten pobyt dłużży mi się niemiłosiernie.
16 marca 2014 08:12 / 1 osobie podoba się ten post
Cześć wszystkim !!! Już dziewczyny nie narzekajcie. Pogoda w tym roku wyjątkowo łaskawa , zimy prawie nie było, Wiosna przyszła szybko i bardzo piękna. Aże troszkę popada...tak musi byc, przeciez deszcz tez jest potrzebny.
Dlaczego mówicie "jeszcze" 39 , 29 dni. Powiedzcie "już tylko" to lepiej brzmi.
Starajcie się widzieć pozytywne rzeczy i patrzeć z pogodą ducha do przodu.
U mnie też pochmurno, ale jakie dni już są długie, jak fajnie , ze wieczorami nie trzeba światła palić. Jak fajnie, ze zrzuciłysmy zimowe płąszcze , buty, grube swetry.
Wiosna , wiosna, a potem wspaniałe lato....
Miłego dnia życze i głowa do góry. :)))
19 marca 2014 13:35 / 1 osobie podoba się ten post
Witaj kruszynko 1964,masz juz tylko 26 dzionkow wiec juz nie dlugo ,niestety musimy wytrzymac,ja jeszcze 37 dzionkow,tj,o 11 dzionkow dluzej i tez wytrzymam ,ale musze powiedziec ,ze strasznie mi sie wlecze ten czas,moze dlatego ,ze pdp nie lubi wychodzic na dwor ,nie oglada telewizora ani nie czyta gazet dlatego jest ta monotonia.Nawet bardzo malo mowi musza sama czesto ja zagadac.zawsze wymyslalam sobie jakies zajecia,zeby nie pasc z nudow.pozdrowionka odemnie i glowa do gory.
19 marca 2014 14:17
Mirabella,moj za to nadaje jak najety,ale po słowacku,wiec i tak nic nie rozumiem.Nie mam zbytnio mozliwosci rozmawiania po niemiecku,stad tez moja nikła motywacja do nauki no i nie zawsze mam siły po przebojach z dziadkiem,dochodza tez problemy z mezem-dzisiaj ma własnie tomograf płuc i popłakuje sobie po kątach,bo powinnam byc przy nim...Zycie jest czasami do dupy,sorry Modzio,ale mam nerwy napiete jak struna.Przykro mi,ze boli cie palec,dobrze-ze masz w miare spokojna pdp,pozdrowionka,a głowa i tak sama leci mi na dół...
19 marca 2014 17:05 / 2 osobom podoba się ten post
Witajcie cieplutko. Słońce świeci, spacerek zaliczony, PDP jest anniołem. Lepiej trafić nie mogłam. Też nie mam zbytnio mozliwości rozmawiania po niemiecku, bo babunia spokojna, wnuk w rozjazdach i wpada najczęściej wieczorem albo w nocy, przespi się i rusza dalej.

Zostało mi 37 dni, już niecałe 2 miesiące tu jestem. Nie mam praktycznie roborty więc czytam swoje ulubione książki. Dobrze, że mam ich trochę w kompie. Próbowałam uczyć się niemieckiego, ale jakoś brak chęci i motywacji.
19 marca 2014 17:14
anmar

Witajcie cieplutko. Słońce świeci, spacerek zaliczony, PDP jest anniołem. Lepiej trafić nie mogłam. Też nie mam zbytnio mozliwości rozmawiania po niemiecku, bo babunia spokojna, wnuk w rozjazdach i wpada najczęściej wieczorem albo w nocy, przespi się i rusza dalej.

Zostało mi 37 dni, już niecałe 2 miesiące tu jestem. Nie mam praktycznie roborty więc czytam swoje ulubione książki. Dobrze, że mam ich trochę w kompie. Próbowałam uczyć się niemieckiego, ale jakoś brak chęci i motywacji.

Jak miło czyta sie takie wpisy.Niech Ci sie szczęści.
19 marca 2014 20:04 / 2 osobom podoba się ten post
kruszynka1964

Mirabella,moj za to nadaje jak najety,ale po słowacku,wiec i tak nic nie rozumiem.Nie mam zbytnio mozliwosci rozmawiania po niemiecku,stad tez moja nikła motywacja do nauki no i nie zawsze mam siły po przebojach z dziadkiem,dochodza tez problemy z mezem-dzisiaj ma własnie tomograf płuc i popłakuje sobie po kątach,bo powinnam byc przy nim...Zycie jest czasami do dupy,sorry Modzio,ale mam nerwy napiete jak struna.Przykro mi,ze boli cie palec,dobrze-ze masz w miare spokojna pdp,pozdrowionka,a głowa i tak sama leci mi na dół...

Kruszynko, trzymaj się proszę, już niedużo czasu zostało i będzesz w domu.
Czas szybko mija. 
A mężowi niezmiennie , nadawaj, , że palenie na pewno Jego płucom nie służy.
Życzę Tobie wytrwałości i dużo dobrego. 
Taką mamy pracę niestety, z dala od bliskich i domu. 
21 marca 2014 17:40
A może Kujawianki się spotkają:) jestem od 2-3 04 do ok 15 maja w domu:)
21 marca 2014 17:55 / 1 osobie podoba się ten post
Akurat będe w tym czasie na pewno w domu, jestem za
28 marca 2014 14:09
dorotee ja tez zgadzam sie na spotkanie w Polsce bede 26 kwietnia i mam caly maj wolny z checia spotkalabym sie z dziewczynami kujawiankami.pozdrawiam was.
28 marca 2014 16:53
dorotee

A może Kujawianki się spotkają:) jestem od 2-3 04 do ok 15 maja w domu:)

Tak, też chętnie dojadę gdzie potrzeba.
pozdrawiam.
28 marca 2014 17:21
Też jestem w domu w maju, dojadę wszędzie!! Czekam na propozycje czasu i miejsca.