Wygodne na pewno,nie cisną ,bo za wielkie.Ja ma nr 37,a babcia 41;)
Wygodne na pewno,nie cisną ,bo za wielkie.Ja ma nr 37,a babcia 41;)
Czasem zastanawiam sie, co tak naprawdę kryje sie pod pojęciem demencji i czy wszystko, co okresla się tym mianem jest nią naprawdę. I dlaczego tak wiele demencji jest akurat w Niemczech. Oczywiście jest sporo i w Polsce i w innych krajach, ale mam wrażenie,że Niemcy przodują w tych chorobach. I to nie tylko dlatego,że dłużej żyją niż np. Polacy, bo są nacje, które są bardzo długowieczne, a demencji tam mało lub niemal wcale.
Dlaczego choruje Niemiec a nie choruje 100 letni bułgarski góral, albo z Kaukazu czy Uralu? Dlaczego nie chorują długowieczni Japończycy ( zwłaszcza z rejonu Okinawy) ? Skoro choroby degeneracyjne są wynikiem li tylko wieku i pewnych procesów zachodzących w starzejącym się mózgu, to dlaczego nie chorują wszyscy długowieczni jednakowo?
Dlaczego nawet u nas, choć demencja oczywiście jest, nie ma aż takiej epidemii ? ( O Alzheimerze nie piszę, bo to bardziej skomplikowane). To już jest przecież epidemia ! To nie sa pojedyńcze przypadki, to sa już chyba nawet miliony dementyków. Co jest takiego w Niemcach, czy raczej w ich sposobie życia, bo coś musi być.... Jak wiele zdiagnozowanej demencji to tak naprawdę przypadki np. zatrucia metalami ciężkimi ( zwłaszcza aluminium, których duże ilości znajdowano w mózgach chorych na AL), a może też i ołów, kadm... Niemożliwe? A jednak.... Te niemieckie kobiety starej daty masowo gotujące kiedyś w garnkach aluminiowych ( zanim je wycofano), piekące ciągle ciasta z proszku do pieczenia ( mało kto wie, że proszek do pieczenia zawierał aluminium, przynajmniej kiedyś).
A ołów z benzyny? Benzyna bezołowiowa to wynalazek sprzed ok. 25 lat, wcześniej wszyscy jeździli na ołowiówce, a sieć autostrad w Niemczech i ilość samochodów w porównaniu z Polską lat 50-80, to każdy wie, jaka była. Jeśli demencja jest wynikiem wewnętrznych zmian w mózgu a nie czynników środowiskowych to dlaczego w krajach nieuprzemysłowionych demencji nie ma ( a w każdym razie nie ma w takim nasileniu)?
Mam też kilka innych typów, które moim zdaniem mogą też wywoływać przynajmniej część przypadków Dm, ale o tym potem.
Wyraźnie zaznaczam,że przedstawione wyżej opinie sa moimi prywatnymi, opartymi na doświadczeniu.
Czasem zastanawiam sie, co tak naprawdę kryje sie pod pojęciem demencji i czy wszystko, co okresla się tym mianem jest nią naprawdę. I dlaczego tak wiele demencji jest akurat w Niemczech. Oczywiście jest sporo i w Polsce i w innych krajach, ale mam wrażenie,że Niemcy przodują w tych chorobach. I to nie tylko dlatego,że dłużej żyją niż np. Polacy, bo są nacje, które są bardzo długowieczne, a demencji tam mało lub niemal wcale.
Dlaczego choruje Niemiec a nie choruje 100 letni bułgarski góral, albo z Kaukazu czy Uralu? Dlaczego nie chorują długowieczni Japończycy ( zwłaszcza z rejonu Okinawy) ? Skoro choroby degeneracyjne są wynikiem li tylko wieku i pewnych procesów zachodzących w starzejącym się mózgu, to dlaczego nie chorują wszyscy długowieczni jednakowo?
Dlaczego nawet u nas, choć demencja oczywiście jest, nie ma aż takiej epidemii ? ( O Alzheimerze nie piszę, bo to bardziej skomplikowane). To już jest przecież epidemia ! To nie sa pojedyńcze przypadki, to sa już chyba nawet miliony dementyków. Co jest takiego w Niemcach, czy raczej w ich sposobie życia, bo coś musi być.... Jak wiele zdiagnozowanej demencji to tak naprawdę przypadki np. zatrucia metalami ciężkimi ( zwłaszcza aluminium, których duże ilości znajdowano w mózgach chorych na AL), a może też i ołów, kadm... Niemożliwe? A jednak.... Te niemieckie kobiety starej daty masowo gotujące kiedyś w garnkach aluminiowych ( zanim je wycofano), piekące ciągle ciasta z proszku do pieczenia ( mało kto wie, że proszek do pieczenia zawierał aluminium, przynajmniej kiedyś).
A ołów z benzyny? Benzyna bezołowiowa to wynalazek sprzed ok. 25 lat, wcześniej wszyscy jeździli na ołowiówce, a sieć autostrad w Niemczech i ilość samochodów w porównaniu z Polską lat 50-80, to każdy wie, jaka była. Jeśli demencja jest wynikiem wewnętrznych zmian w mózgu a nie czynników środowiskowych to dlaczego w krajach nieuprzemysłowionych demencji nie ma ( a w każdym razie nie ma w takim nasileniu)?
Mam też kilka innych typów, które moim zdaniem mogą też wywoływać przynajmniej część przypadków Dm, ale o tym potem.
Wyraźnie zaznaczam,że przedstawione wyżej opinie sa moimi prywatnymi, opartymi na doświadczeniu.
Nowa Danuto bo najczęściej jest to powiązane ,tylko nie zastanawiamy się nad tymi sprawami na codzień.Przykład-awaria w Czarnobylu była w 1986 i ok.2006 roku,czyli 20 lat później niemal w hurtowych ilościach w moim szpitalu zaczęli się pojawiac młodzi mężczyźni z nowotworami układu rozrodczego,różne rodzaje i stadia.....przypadek?Kolejny,analogicznie-dzieci rodzone w tamtym czasie + średnio ok. 5lat później,które 20 lat potem same "robią" dzieci i te ich dzieci dopiero chorują -niespotykana wzmożona w wieku wczesnodzieciecym lat zachorowalnośc na nowotwory układu chłonnego,choroby autoimmunologiczne.Można powiedzieć -cywilizacja i jej skutki ,ale jak sie tak przez lata w tym siedzi i obserwuje to sie wszystko samo układa w logiczna calość
Nie chcę żeby temet znikł z planszy,więc coś napiszę.
Od ostatniego ataku bólu głowy 3 dni temu zauważyłam zmianę. Babcia traci siły. Pomimo,że ma 80 lat do tej pory była niesamowicie sprawna,po 4-5 godzinach chodzenia po górach babcia dalej nie była szczególnie zmęczona,to ja prosiłam ją o chwilę odpoczynku na ławce,a ona mogła tak chodzić do samego wieczora.
Od kilku dni chodzimy tylko po płskim terenie i co ławka to odpoczynek. Od dłużeszego już czasu przysypia w ciągu dnia,a spać chodzi już o 19-tej (wczesniej około 21-j),a wstaje ledwie o 9-10-tej. Często muszę sama ją budzić.
Zastanawiam się ,czy to może być wpływ pogody ( jest cieplej) czy może postępująca choroba?
napewno choroba,moze ma problemy z sercem skoro sie męczy.lub problemy cukrzycowe,tarczycowe skoro przysypia.lepiej to zbadac.moja ma problemy z sercem i na zmiane pogody sie meczy,i czasem jest róznie tez kiedys smigała teraz czesciej chodzi wolniej i przystanki robimy