Może się przyda komuś moje doświadczenie z Haar Activ poleconymi przez MeryKy.
O swoich włosach pisałam juz kiedys w blogu Lawendy. Kto czytał, ten wie.
Geny spowodowały, że bardziej ich nie mam, jak mam, a do tego jeszcze dopadła mnie choroba autoimmunologiczna, "dzięki" której one uwielbiają wypadać. Dla mnie to tragedia w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Wypróbowałam już wielu specyfików, np. Solgar, Vitapil itp. Fakt, że wszystkie one hamowały u mnie wypadanie włosów, ale żaden nie spowodował, że zaczęły rosnąć nowe. Aż do kuracji tabletkami Haar Activ. Po miesiącu już zauważyłam dużo nowych małych włosków i rośnie ich nadal coraz więcej. Kończę drugie opakowanie i już kupiłam dwa nastepne:-).
Jeszcze przez miesiąc będę brała po 4 tabletki dziennie, a później już tylko po 2, aby utrzymać efekt.
Jestem przeszczęśliwa:tanczy:.
MeryKy, bardzo Ci dziękuję.