Wydawałoby się, że w kontaktach pomiędzy starszymi osobami, a ich opiekunami, komunikacja nie powinna być problemem. Zdarza się jednak, że jest ona źródłem nieporozumień i sporów.
Czasem ugodowe osoby odbierane są jako konfliktowe, a pozornie błahe sprawy urastają do rangi poważnych problemów. A wszystko to przez niewłaściwe formułowanie komunikatów, czyli potocznie mówiąc przez nieodpowiednio dobrane słowa.
Słowa mają moc
Ludzie często lekceważą słowa i dobierają je bez większego zastanowienia. To sprawia, że czasem chcąc przekazać prostą i pozornie obojętną informację, mogą kogoś dotknąć, czy wręcz obrazić. W niektórych sytuacjach może to być odebrane jako atak.
Na przykład:
„Na pewno znowu nie wziąłeś lekarstwa?”
„Ciągle czegoś zapominasz”
„Wszystko gubisz”
Każdy z tych komunikatów jest rodzajem słownego ataku, może być początkiem sprzeczki czy poważniejszego konfliktu. A wystarczyłoby tylko sformułować to inaczej...
W tym artykule pokażę Wam kilka prostych sposobów, co robić i jak dobrać słowa, aby bez problemu się porozumieć, a rozmowa była efektowna i przyjazna.
Kultura jest ważna
Podstawowe zasady „kulturalnego zachowania” są nam wpajane bardzo wcześnie – już w wieku przedszkolnym. Rodzice zwykle starają się nauczyć dzieci zasad dobrego wychowania. Pomaga w tym także przedszkole i szkoła. Dlaczego więc potem tak często o tym zapominamy?
Owszem, bywa, że wśród bliższych osób ludzie „odpuszczają sobie”, niektóre z tych zasad. Jednak warto uważać, aby nie przesadzić w tym zakresie.
Był czas, gdy do pacjentów w szpitalach zwracano się bezosobowo, czy przez „ty” (nawet gdy nie byli oni krewnymi czy znajomymi personelu). Takie zachowanie jest odbierane przede wszystkim jako brak szacunku i rodzaj lekceważenia takiej osoby.
Podobne efekty dają niektóre komunikaty pozawerbalne – np. opuszczanie pomieszczenia podczas gdy ktoś coś do nas mówi, odwracanie się tyłem, czy w inny sposób okazywanie braku zainteresowania. Złe wrażenie robi także np. używanie przekleństw, niekoniecznie wobec danej osoby czy jej zachowań. Często jest odbierane jako przejaw agresji czy właśnie braku kultury.
Zdarzają się też inne zachowania werbalne czy niewerbalne, które bywają dopuszczane w niektórych środowiskach, czasem nawet w miejscach pracy, ale w wielu innych robią złe wrażenie i utrudniają porozumiewanie się.
Praca ze starszymi osobami zwykle należy do tych, w których warto przestrzegać zasad dobrego wychowania. Ich pokolenie nauczono przywiązywać dużą wagę do tych zasad, które zresztą były wtedy surowsze. Trudno się dziwić, że starsze osoby, zwłaszcza takie, dla których przestrzeganie norm społecznych ma duże znaczenie, odbierają lekceważenie dobrego wychowania jako przejaw braku szacunku wobec nich.
Okaż szacunek
Niektóre osoby opiekujące się seniorami mają tendencję do traktowania ich trochę jak dzieci. Przejawia się to czasem właśnie w sposobie zwracania się do nich. Dopóki jest to rodzaj żartu (zrozumiałego dla obydwu osób) może to być dopuszczalne, jednak, jeśli to nie jest żart, a szczególnie, gdy taki sposób porozumiewania się utrzymuje się dłużej, może być odebrany jako rodzaj lekceważenia, traktowania "z góry". Starsze osoby martwią się utratą sprawności, obawiają się „zdziecinnienia” i takie zwracanie się do nich może je irytować.
Nie narzucaj
Starsza osoba we własnym domu chce czuć się ciągle gospodarzem. Mogą więc ją oburzać komunikaty, sugerujące, że rządzi tu kto inny. Nawet jeśli coś jest oczywiste, lepiej pozostawić jej decyzję np. w sprawie tego, co chce zjeść na obiad, czy jak chce się ubrać. Także w sprawach, w których nie ma zbyt wielu możliwości wyboru dobrze jest pozostawić możliwość przynajmniej pozornego wyrażenia zgody.
Zamiast „Przed południem, wyjdziemy na spacer”, wystarczy powiedzieć „Może przed południem wybierzemy się na spacer?”, czy „Przed południem idziemy na spacer, dobrze?” .
Dzięki takiemu sformułowaniu tego komunikatu odbiorca nie czuje się lekceważony, a przeciwnie, ma poczucie, że decyzja zależy od niego.
Jeśli jest taka możliwość można przedstawić kilka opcji do wyboru. Np. „Kiedy idziemy na spacer: przed południem, czy po?” albo „Pójdziemy na spacer do parku, czy na rynek?”.
Pytaj o zgodę
Innym sposobem przekonania odbiorcy, że to on podejmuje decyzje jest pytanie, czy proszenie o zgodę, zamiast tylko informować albo działać, nie pytając. Np. przed otworzeniem okna, czy zgaszeniem światła, wystarczy spytać „Otworzę okno, dobrze?”, czy „Może już zgasić światło?”.
Oczywiście odbiorca może się na to nie zgodzić, ale samo zapytanie sprawia, że rozmowa będzie przebiegać inaczej, niż gdyby okno zostało otworzone, czy światło zgaszone wbrew jego woli. Dzięki prostemu pytaniu unikamy konfliktu i mamy możliwość spokojnie omówić sprawę.
Katarzyna Majgier psycholog