Ja też w młodości miewałam nawracające migreny, które trwały na okrągło. Mijały na moment po zażyciu medykamentów - mieszkałam wtedy w Małopolsce - ok 15 km od najbliższych gór. Ale odkryłam, że w wakacje, które spędzałam nad morzem nie musiałam brać tabsów i nie miałam żadnych bóli.Więc przeprowadziłam się w Pomorskie i koszmar minął, nie licząc sporadycznych wypadków pogodowych:pada_deszcz:
Czytaj więcej