To był naprawdę długi dzień. I gorący bardzo. Przed południem miałam wiele do czynienia, bo normalny rytm dnia, a dodatkowo przygotowania na przyjęcie gości. Jeszcze wizyta z babcią u fryzjera, więc przynajmniej spacer zaliczyła. Wizyta bardzo udana, byli przyjemnie, ucieszyłam się, że moja przyjaciółka przypadła rodzinie babki i jej samej do gustu i na abarot :-)
Kucheny wychwalone, jeszcze po kawałku na wynos zabrane, bo chcieli a nie dali rady więcej zjeść.&n
Czytaj więcej