Tam wlasnie bylam u tego dziwoląga, smierdziucha, ha ha . Ja teraz za Beate naszą z forum w Rosellerheide kolo Neuss. Tu tez takie zadupsko, ale jest luzik, praca bezstresowa. Kurcze ja tam te okolice Giessen znam, bywalam czesto, ha ha . Wczasowo to bedzie jak do PL pojade, w pracy jak w kazdej nawet tej bezstresowej nigdy nie bedzie jak w domku swoim, spokoj, robisz co chcesz, ogladasz co lubisz, lezysz jak padlina do poludnia albo dluzej w betach.
Czytaj więcej