No widzisz Baśko Ty jedna Niepowtarzalna. Można? Można :-):-)Ja nawet duży drewniany zegar kominkowy wiozłam w osobistej walizce, oraz fantastyczną grafikę, ktorą dostałam w prezencie na mojej pierwszej Stelli, jako spadek po zmarłym PDP, ktory był autorem tejże. Jest po prostu cudna, ale nie mam zdjęcia. No o tym co wiozłam z Monachium to nawet nie wspominam :-)Pierdoletów mam juz po kokardę, mebli zasadniczo też, więc nie przewiduję już żadnych wielkogabarytowych zak
Czytaj więcej