Wróciłam do domu dziś ok. godziny 9 rano. Podróż z tak obolałą nogą to było ciężkie przeżycie, zwłaszcza, że tylko w pozycji wyprostowanej i uniesionej nie czułam bólu, a w busie było z tym ciężko. W pierwszym busie szybko zwolniło się miejsce, więc mogłam tę nogę w miarę wyciągnąć, w drugim podkładałam sobie torbę po moją prawą nogę, żeby choć trochę ją unieść, ale wiadomo, że bagaż przesuwa się po podłodze jak bus robi zakręt itd.
Czytaj więcej