Tu nie ma autobusów :) Podopieczna proponowała mi, że mogę wziąć jej samochód i gdzieś jechać, jak córka do niej przyjedzie, czy brat. No kilka razy tak zrobiłam, ale miasteczko w pobliżu jest ubogie w sklepy, a dalej się boję ruszać, jak nie mam mapy, nawigacji, ani okolicy nie znam. Dojechać gdzieś nie sztuka, ale potem trzeba jeszcze wrócić:)Teraz już nic nie będę zmieniała, bo i tak za 3 tygodnie do domu jadę i tutaj nie wrócę. Age
Czytaj więcej