Hej wszystkim!
Własnie przeszłam chrzest bojowy:(
Przygotowałam jak zwykle kawę.Budzę dziadeczka a on ni diabła-śpi dalej.
Przestało mi się podobać jak zauważyłam,krótkie(ok 30sekund)ale jednak bezdechy.Zmierzyłam RR 90/50,tetno 50.Prawie spanikowałam kiedy jakakolwiek reakcję z jego strony uzyskiwałam po ''budzeniu'' anestezjologicznym po znieczuleniu:(
Kolejny pomiar RR spada!Mówię do babci,że tutaj już nie ma czasu na budzenie czułymi słówkami i potrzasaniem.Pytam-
Czytaj więcej