Dzień jak każdy inny.Wykąpałam podopieczną,a wiadomo,że po duszowaniu łazienka wygląda jakby stado kaczek w niej pływało :-). A jak już się wzięłam za łazienkę to mnie naszło na dalsze porządki . We wtorek nie było Agnieszki i to widać . Wyciągnęłam odkurzacz,mopa i uwijałam się z nimi po chacie . Zmieniłam pdp pościel,jedna pralka,później druga,część w trocknerze a część na stojącej suszarce już schnie . Zrobiłam przerwę na kawkę i ciasto,kt&oa
Czytaj więcej