U wszystkich spokojnie, lajtowo, a u mnie dzień zakręcony.
Pierwsze dni po powrocie seniorki ze szpitala ,trzeba wszystko zorganizować, poustalać terminy, zmienić, a właściwie wzbogacić jadłospis. Codziennie biegam po śniadaniu do praxis, bo ciągle o czymś zapomną jak się poprosi telefonicznie. Leki zmienione, szpitalne zalecenia zanioslam do lekarza rodzinnego, a ten wypisał receptę tylko na te, które brała wcześniej. Wczoraj już wypisał nowe, ale nie załączy
Czytaj więcej