Wiecie dziewczyny , jak już mowa o zmianach to ja wzięłam się za siebie w maju rok temu.Zaczęłam od tego , że moja waga sięgała 96 kg , nogi puchły , żyć się nie chciało.Powiedziałam stop.Dieta ŻP , czyli po prostu ,,żryj połowę" , moze nie tak od razu ale ograniczyłam słodycze i pojadanie po kolacji.Do kompletu kijki , no bo z taką wagą nie ubiegłabym 25 metrów.Codziennie dalej i w szybszym tempie.Żeby się szybko maszerowało dołożyłam mp3 z taką muzyką , że prz
Czytaj więcej