11 grudnia 2013 17:10 / 2 osobom podoba się ten post
romanaKasia jak zwykle mądra i znów muszę plusa dawać, co ja z Tobą Kaśka mam, w końcu mi się palce i klawiatura zbuntują!
Ogłoszenie się na portalach (np arbeitlandii)jest super, bo firma dzwoni, a nie Ty, i nawet jak za pierwszym podejściem nic nie wydukasz po niemiecku na teście z języka, to przy kolejnych telefonach poczujesz się jak ryba w wodzie. Powodzenia!
Moja Romanko -jak musisz to to przymus jest,bo jak chcesz to ok:):):)
Mój pierwszy test zjęzyka,w czasach kiedy nie byl to jeszcze nawet język typu "Kali kochać..." odbył się w pełnym zaskoczeniou ,bez żadnych pomocy naukowych na podorędziu:):):)Pisałam juz o tym-jadę sobie na rowerku ,a tu dzwoni pani z firmy,jakoś sobie poradziłam ,zaliczyłam i przeżyłam:):):)Z tym,z eja sobie na samym początku,odgórnie pełen luzik narzuciłam wtedy - nie zalicze tu to zalicze tam,świat się od tego nie zawali przecież,nie pojechałam wtedy z tej egzaminującej firmy ,pojechałam prywatnie i też sobie rade dałam a nie mam jak wiadomo 20 lat:):):)Poza tym wszelkie niepowodzenia nie sa po to ,że siąść i płakac i trząść dupka przed kolejnym telefonem!!!!One sa wyłącznie po to ,ze je pokonać.To ma działać na zasadzie -"Co?????JA sie nie nauczę????Niedoczekanie!!!!!"Ja tak mam ze wszystkim i tego zawsze uczyłam też moje dzieci :):):)Człowiek jak ma potzrebę jest w staie naumieć się wszystkiego!!!!!