Jakie macie pokoje?

09 października 2014 15:14
To i ja opisze moj pokoj;-) mam duze lozko,telewizor,lustro. I tak do tej pory nie otrzymałam pustej szafy na ciuchy i trzymam je na lozku i w torbie. W szafie sa ciuchy babki i mimo moich prosb,po miesiacu czaus nadal mi nie zrobili miejca
09 października 2014 15:17 / 1 osobie podoba się ten post
aktualnie; pokój średniej wielkości, niestety od ruchliwej ulicy (a to takie zadupie że hej!). Mam tiwi, szybkiego neta, szafkę przy wyrku, szafę na ciuchy i stolik pod tiwi. Luksusów nie ma, ale wyro wygodne ale wąskie!
09 października 2014 15:29 / 3 osobom podoba się ten post
ja mam całą górę do dyspozycji, ale korzystam z dwóch pokoików, w jednym jest szafa,stolik nocny, łóżko i krzesło, w drugim tv, stolik, fotel, obok mam malutką kuchnię,(co wygląda jakby któreś z dzieci dziadków kiedyś tu mieszkało), balkon, dużą łazienkę z wanną dla siebie, po za tym są jeszcze dwa pokoje- sypialnia i salon, ale z nich nie korzystam, internet wolny, bo wolny ale działający :)
09 października 2014 16:01 / 3 osobom podoba się ten post
Magdalena_Sewicka

Chcę pomóc znajomej No to tak jest na szteli od 5 miesięcy, w pokoiku nie ma TV,nie ma darmowego internetu,nie ma rozmów telefonicznych(dziadki niechętnię pozwalają na korzystanie z ich telefonu,nawet jak rodzina do niej dzwoni)... Będzie tam jeszcze parę miesięcy ale dzieci dziadków nie mają ochoty by chociaż jedną z tych rzeczy jej zorganizowac...Czy to normalne?

Ja mam teraz tak samo. Nie mam neta,tv ani rozmów. Babcia jest po prostu skąpa i uważa, że Polce takie luksusy nie są potrzebne. Sama ma trzy telewizory, po jednym w każdym pomieszczeniu. Kupiłam sobie kiedyś sticka w 02, zawsze go ze sobą zabieram, na wszelki wypdek. Teraz kupiłam do niego kartę rejestracyjną za 10 euro i doładowanie za 25 euro. Bez internetu nie potrafię funkcjonować. Jak Twoja koleżanka  chce mieć możliwość tanich połączeń to niech zainwestuje w jakąś sieć, która ma darmowe połączenia w ramach sieci np.Lyca. Jak jest tam pięć miesięcy to chyba może już sobie na odrobinę luksusu pozwolić. Na to, że dotrze coś do Niemców raczej bym nie liczyła. A tak w ogóle to po co chce tam tak długo siedzieć ? Pracy jest wystarczająco dużo aby pojechać w inne miejsce.
09 października 2014 16:22 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Ja mam teraz tak samo. Nie mam neta,tv ani rozmów. Babcia jest po prostu skąpa i uważa, że Polce takie luksusy nie są potrzebne. Sama ma trzy telewizory, po jednym w każdym pomieszczeniu. Kupiłam sobie kiedyś sticka w 02, zawsze go ze sobą zabieram, na wszelki wypdek. Teraz kupiłam do niego kartę rejestracyjną za 10 euro i doładowanie za 25 euro. Bez internetu nie potrafię funkcjonować. Jak Twoja koleżanka  chce mieć możliwość tanich połączeń to niech zainwestuje w jakąś sieć, która ma darmowe połączenia w ramach sieci np.Lyca. Jak jest tam pięć miesięcy to chyba może już sobie na odrobinę luksusu pozwolić. Na to, że dotrze coś do Niemców raczej bym nie liczyła. A tak w ogóle to po co chce tam tak długo siedzieć ? Pracy jest wystarczająco dużo aby pojechać w inne miejsce.

No co Ty Alinka jakiej pracy jest dużo w DE - byle jakiej? o warunkach piszę, sama do takiego domu trafiłas.Ja nigdy nie namawiam nikogo do zmiany Stelli bo to jest loteria,może w skrajnych przypadkach gdy jest źle pod wzgledem warunkow pracy i bytowych.A net -net, mozna sobie kupić,telefon mozna też troche pomyśleć nad tym.Pracowałam w DE to dwie czy trzy zmiany kupowałam sobie sama,potem dopiero corka mojej pdp zaczęła mi kupowac.Nie ma co sie stresować z powodu internetu,gorzej jak w nocy trzeba wstawać albo z jedzeniem krucho.Własnie  nie ma co liczyc zwłaszcza jak na dzien dobry deklaruje sie odległy termin zjazdu do domu wtedy wiedza,że zalezy na dłuzszym pobycie i mowiac jezykiem forumowym olewaja to.Tak,tak to jest bład ja nigdy nie deklarowałam terminu zakonczenia pracy i firmy tez wiedziały o tym.
09 października 2014 16:33 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

No co Ty Alinka jakiej pracy jest dużo w DE - byle jakiej? o warunkach piszę, sama do takiego domu trafiłas.Ja nigdy nie namawiam nikogo do zmiany Stelli bo to jest loteria,może w skrajnych przypadkach gdy jest źle pod wzgledem warunkow pracy i bytowych.A net -net, mozna sobie kupić,telefon mozna też troche pomyśleć nad tym.Pracowałam w DE to dwie czy trzy zmiany kupowałam sobie sama,potem dopiero corka mojej pdp zaczęła mi kupowac.Nie ma co sie stresować z powodu internetu,gorzej jak w nocy trzeba wstawać albo z jedzeniem krucho.Własnie  nie ma co liczyc zwłaszcza jak na dzien dobry deklaruje sie odległy termin zjazdu do domu wtedy wiedza,że zalezy na dłuzszym pobycie i mowiac jezykiem forumowym olewaja to.Tak,tak to jest bład ja nigdy nie deklarowałam terminu zakonczenia pracy i firmy tez wiedziały o tym.

Wiesz ! Masz racę. Zagalopowałam się. Jestem zła bo sama trafiłam raczej nieciekawie. Na razie nie mam co narzekać bo babcia jest w szpitalu ale coś mi się wydaje, że jak wyjdzie to mi da popalić. Zgłosiłam agencji, że nie zostanę jeśli zechce po zespoleniu biodra wrócić od razu do domu, nie mam siły aby ją dźwigać w dzień i w nocy.  Zobaczymy jak to będzie w praktyce. Być może nie będzie aż tak tragicznie, a strach ma wielkie oczy ale babcia na nogę stąpnąć nie może, a ja nie mam doświadczenia z taką osobą ot co. Oby zdecydowali się na wyjazd do REHA. Chyba się o to pomodlę.
09 października 2014 16:39 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Wiesz ! Masz racę. Zagalopowałam się. Jestem zła bo sama trafiłam raczej nieciekawie. Na razie nie mam co narzekać bo babcia jest w szpitalu ale coś mi się wydaje, że jak wyjdzie to mi da popalić. Zgłosiłam agencji, że nie zostanę jeśli zechce po zespoleniu biodra wrócić od razu do domu, nie mam siły aby ją dźwigać w dzień i w nocy.  Zobaczymy jak to będzie w praktyce. Być może nie będzie aż tak tragicznie, a strach ma wielkie oczy ale babcia na nogę stąpnąć nie może, a ja nie mam doświadczenia z taką osobą ot co. Oby zdecydowali się na wyjazd do REHA. Chyba się o to pomodlę.

Alinka wszystko mija jak mowi Pani Czubaszek,zobaczysz i zdecydujesz.Zyczę Ci serdecznie powodzenia - zeby sie wszystko ułożyło na Stelli.
09 października 2014 16:45 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Alinka wszystko mija jak mowi Pani Czubaszek,zobaczysz i zdecydujesz.Zyczę Ci serdecznie powodzenia - zeby sie wszystko ułożyło na Stelli.

Dzięki serdeczne Mleczko. Jak trafię na jakąś dobrą stellę, taką jaką miałam w Cuxhaven to chyba zjadę z niej dopiero przed emeryturą. Nienawidzę nieznanych miejsc, tego ryzyka jak się trafi, jakich ludzi spotka.
09 października 2014 16:56 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Dzięki serdeczne Mleczko. Jak trafię na jakąś dobrą stellę, taką jaką miałam w Cuxhaven to chyba zjadę z niej dopiero przed emeryturą. Nienawidzę nieznanych miejsc, tego ryzyka jak się trafi, jakich ludzi spotka.

No widzisz,zawsze pisalam ze lepiej wiedzieć co nas czeka niz liczyć na gołębia na dachu.Trzeba sobie ustawić wszystko ale pomalutku z czasem.A potem to juz wiesz gdzie jedziesz.
09 października 2014 17:05
mleczko47

No widzisz,zawsze pisalam ze lepiej wiedzieć co nas czeka niz liczyć na gołębia na dachu.Trzeba sobie ustawić wszystko ale pomalutku z czasem.A potem to juz wiesz gdzie jedziesz.

Podoba mi się Twoja filozofia życiowa . Też tak uważam. Gdyby nie to, że na ostatniej stelli przeciążyłam sobie bark to pewnie bym tam wróciła. Moja zmienniczka od razu powiedziała, że podnoszenie w taki sposób dziadka jest dla niej za ciężkie i okazało się, że  dziadek może to sam robić  przy pomocy rolatora. Miejsce piękne, ludzi poznałam....tylko....no właśnie i tu jest problem.
09 października 2014 17:17 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Podoba mi się Twoja filozofia życiowa . Też tak uważam. Gdyby nie to, że na ostatniej stelli przeciążyłam sobie bark to pewnie bym tam wróciła. Moja zmienniczka od razu powiedziała, że podnoszenie w taki sposób dziadka jest dla niej za ciężkie i okazało się, że  dziadek może to sam robić  przy pomocy rolatora. Miejsce piękne, ludzi poznałam....tylko....no właśnie i tu jest problem.

Wszędzie sa problemy,bo pracujemy z chorymi ludzmi.Ja wiem po co jade - do pracy,nie nawiazuje blizszych kontaktow to i mam smialosc powiedziec co mi sie nie podoba i czego oczekuję.Nie ma u mnie Opć i Omć* to sa ludzie ktorym świadcze usługę.
09 października 2014 17:33 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Wszędzie sa problemy,bo pracujemy z chorymi ludzmi.Ja wiem po co jade - do pracy,nie nawiazuje blizszych kontaktow to i mam smialosc powiedziec co mi sie nie podoba i czego oczekuję.Nie ma u mnie Opć i Omć* to sa ludzie ktorym świadcze usługę.

Dokładnie. Zawsze pilnuję formy "Sie". Jeśli ludzie się polubią to niczego nie zmienia, a jeśli nie to pomaga zachować dystans i broni przed nadmiernym wykorzystywaniem, a z asertywnością mam problemy bez Opć i Omć. Niestety zawsze taka byłam ale pomalutku robię postępy, Niemcy mnie uczą.
09 października 2014 21:39 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Wiesz ! Masz racę. Zagalopowałam się. Jestem zła bo sama trafiłam raczej nieciekawie. Na razie nie mam co narzekać bo babcia jest w szpitalu ale coś mi się wydaje, że jak wyjdzie to mi da popalić. Zgłosiłam agencji, że nie zostanę jeśli zechce po zespoleniu biodra wrócić od razu do domu, nie mam siły aby ją dźwigać w dzień i w nocy.  Zobaczymy jak to będzie w praktyce. Być może nie będzie aż tak tragicznie, a strach ma wielkie oczy ale babcia na nogę stąpnąć nie może, a ja nie mam doświadczenia z taką osobą ot co. Oby zdecydowali się na wyjazd do REHA. Chyba się o to pomodlę.

Alinko, nie znam przypadku, aby ktoś zrezygnował z Reha.. Wszyscy jadą, więc nie sądzę, żeby Twoja pdp była wyjątkiem. 
Głowa do góry, na pewno pojedzie!
09 października 2014 21:50
salazar

Alinko, nie znam przypadku, aby ktoś zrezygnował z Reha.. Wszyscy jadą, więc nie sądzę, żeby Twoja pdp była wyjątkiem. 
Głowa do góry, na pewno pojedzie!

Mam taką nadzieję. Moja babcia podobno ma skłonności do picia i to pewnie powoduje też po części chęć jak najszybszego powrotu do domu. 
13 października 2014 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
Mogloby byc lepiej,ale jest jak jest.Jest duze loze,wielka szafa z wielkim lustrem,krzeslo do siedzenia,okno z widokiem tylko na ogrod.Mam dostep do internetu i telewizji.Wazne ,ze pd nie jest zla,a co najwazniejsze-samodzielna.Szybko akceptuje nowe warunki ,tym bardziej,ze sa dobre.Tego wam wszystkim zycze.