W DE to jest dopiero czad. Można w kuchni spotkać ropuchy afrykańskie, bądź morświny zalegające na sofie- ale to zimą. Latem -Achtung!!! - mogą sapać na tarasach. Aktywność wykazują przy lodówce szukając resztek na przesmaczną mamałygie :lol2:
W DE to jest dopiero czad. Można w kuchni spotkać ropuchy afrykańskie, bądź morświny zalegające na sofie- ale to zimą. Latem -Achtung!!! - mogą sapać na tarasach. Aktywność wykazują przy lodówce szukając resztek na przesmaczną mamałygie :lol2:
Czy Ty nie robisz się złośliwa Tinóś :lol2:
Możliwe- dziś na obiad namieszałam nudla+parufki+ kawałek zeschniętego sera+kalafior fest przekwitnięty+ trochę marmelade bo miałam :lol2: Dusiło to się w oleju uniwersalnym- taka pycha , że śfięty by się f....., ale tylko Tobie to gadam :lol3:
Eee tam, musiało być smaczne :lol2: