dowcipy i anegdoty

18 czerwca 2013 21:20 / 4 osobom podoba się ten post
Jest lekcja.
Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki.
Dzieci zadają Pani zagadki, a Pani stara się odpowiedzieć, w miarę swych (skromnych) możliwości.
Przychodzi kolej na Jasia.
Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak Ty możesz takie świństwa...
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podoba mi się Pani tok myślenia!
18 czerwca 2013 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś.
- Ok.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, ze strąciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- Ok. Teraz kupię jaguara.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Rany Julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Ufff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.

18 czerwca 2013 22:13 / 10 osobom podoba się ten post
Spotykają sie Żyjątka z Ludzkich Dolinek. Pierwszy mówi Woskowinek
-do mnie codziennie przychodzi taki patyczek z wacikiem, chce mnie dosięgnąć, a ja sie tak chowam, tak chowa, że zawsze mu ucieknę.
Na to odzywa sie Próchniczek
-Do mnie codziennie przychodzi taka szczoteczka i stara się mnie dosięgnąć, a ja się tak chowam, tak chowam, że zawszejej ucieknę.
W końcu głos zabiera Grzybek Pochewka
-A mnie od czasu do czasu odwiedza taki jeden łysy, najpierw nie może zdecydować sie czy wejść, czy wyjść, a potem wymiotuje mi do chatki.
Na to Próchniczek
-O! Tego gnoja to ja tez znam!
19 czerwca 2013 00:27
Scarlet,Andrea uśmiałam się jak głupia he,he (Kłam pinokio,kłam.... he,he,he,he,he)
19 czerwca 2013 07:54
Bomba!Uśmiałam się jak nigdy,dzięki.Idę robić śniadanie,pa kochane.
19 czerwca 2013 09:19 / 9 osobom podoba się ten post
Polak ukradl piwo ze sklepu w DE i stanal przed polskim wymiarem sprawiedliwosci.

- Czy oskarzony przyznaje sie ze ukradl szesciopak piwa ze sklepu?

- Tam zaraz ukradl. Bylo napisane "BIER" no to wzialem!
19 czerwca 2013 10:56 / 4 osobom podoba się ten post
Trudno jest stac sie prawdziwym mezczyzna,jak sie ma za duzo kasy.Dom buduje firma,dzieci wychowuje guwernantka,drzewa sadzi ogrodnik.
19 czerwca 2013 11:24
andrea, tu nie ma śmiechu:) Pamiętacie jak na filmie "Seksmisja" budzą sie nasi bohaterowie po wieloletniej hibernacji i czytają w gazetach co się w tym czasie na świecie działo, m innymi Kryzys w USA. Wtedy w 1983 roku wydawało się to rzeczywiście czystą fantazją i każdy się z tego śmiał.
Tak że wszystko sie może zdarzyć, ale ja tam wolę mieć Rosjan za sąsiadów;)
19 czerwca 2013 20:25 / 3 osobom podoba się ten post
W synagodze kontrola z Urzędu Skarbowego.
Inspektor bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- Aha..
Po chwili namysłu:
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
-Aha...
Urzędnik myśli, myśli i w końcu pyta:
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- Wszystkie skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch**a na kontrolę
19 czerwca 2013 20:27 / 4 osobom podoba się ten post
Pewnego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żona. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i druga uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Maż -zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia)
- A teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... (goryl oszalał kompletnie).
Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się k***a wytłumacz, że boli cię głowa...
19 czerwca 2013 21:57 / 11 osobom podoba się ten post
Biegnie zajączek przez łączkę, patrzy, a tu dogania go zółw. Zdziwiony zajączek pyta:
-Ty, żółw, a co ty sie tak dziś spieszysz?
- a to ty zajączku nie wiesz, że na naszą łąkę przyszła izba skarbowa? I co? Ja domek, żona domek, dzieci każde po domku, jak ja się z tego wytłumaczę, muszę uciekać!
Zajączek usłyszawszy to, w nogi, po drodze spotkał bociana. Bocian pyta:
- ty, zajączek, dokąd się tak śpieszysz?
- A to ty nie wiesz, że na naszą łąkę przyszła izba skarbowa, i co? Ja futro, zona futro, dzieci każde po futrze, jak ja się z tego wytłumaczę? Muszę uciekać.
Usłyszawszy to bocian wziął nogi za pas i poleciał do ciepłych krajów, tam spotkał pawiana, który zdziwiony pyta:
-ty, bociek a co ty w tym roku tak wcześnie przyleciałeś?
-a to ty nie wiesz, że na naszą łąkę przyszła izba skarbowa, i co? Ja co roku wakacje za granicą, żona co roku wakacje za granicą, dzieci co roku wakacje za granicą, jak ja się z tego wytłumaczę?
Pawian się drapie po głowie i pyta:
-Ty, bociek a gdzie Ty mieszkasz?
-no w Polsce
Na to pawian
-wiesz, to byłby kraj dla mnie. Ja z gołą dupą, żona z gołą dupą, dzieci z gołą dupą...
20 czerwca 2013 07:39 / 3 osobom podoba się ten post
Fraszka z rana:
 
Wzial prysznic,
i tez nic.
20 czerwca 2013 07:46 / 5 osobom podoba się ten post
Lekarz pyta nieco zdziwiony.
Nie zauwazyla pani,ze maz mial zawal.
Nie-odpowiada zona-Ale mnie troche zdziwilo,
kiedy po 20 latach naszego malzenstwa
po raz pierwszy szepnal do mnie
"Zosiu,moje serce"....
20 czerwca 2013 20:27 / 4 osobom podoba się ten post
Dzisiaj będzie o babciach:

Babcia i dziadek siedzą na ławce i rozmawiają:
- Wiesz Marian, trochę czuję się głupio, siedząc na ławce w parku. Młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
- Czuję się podobnie. Może chodźmy do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki.

Do autobusu weszła stara babcia i stanęła obok siedzącego chłopca stukając laską.
Chłopiec widząc to mówi:
- Babciu, nie stukaj tą laseczką, bo to denerwuje. Albo załóż sobie na koniec gumę.
- Synku, jak by twój tata założył sobie gumę, to ja bym miała gdzie teraz usiąść!

Mama karze Jasiowi zajść do sklepu po 1kg malinek. Jasiu idzie do sklepu i przypomniał sobie, że tata kazał mu kupić kilo gwoździ. Jasiu wraca do domu z 1kg gwoździ daje mamie. Mama się nie kapnęła. Robi z tego ciasto. Posyła babci i dziadkowi.
Na drugi dzień dzwoni babcia i mówi:
- Córeczko to ciasto było takie pyszne, ale jak dziadek pierdnął to kota pod piecem zabił.
20 czerwca 2013 23:16 / 4 osobom podoba się ten post
Znajomi wspominaja pobyt w armii:-Naszsierzant,ten to dopiero mial poczucie humoru.jak cos powiedzial wszyscy lezeli:-A co na przyklad?-Pluton padnij.