Oho !! :D To jak tylko uda mi się zrealizować plany to zapraszam na herbatę! Trochę to jeszcze na pewno potrwa, ale im droższe będzie euro, tym, miejmy nadzieję, krócej ;)
W Zabrzu bywam relatywnie rzadko, bo chociaż to rzut kamieniem, to autobusy jeżdżą trasa "poznaj swój świat" przez wszystkie wioski i wioseczki, ale co się do Multikina i Centrum Kardiologicznego (moja miłość po przeszczepie) najeździłam to moje.
Ale Tarnowskie i tak ładniejsze, wybacz, ale zdania nie zmienię nigdy bo uważam, że to najpiękniejsze miasto nie tylko Śląska, ale Polski, chociaż zadupie i dziura jakich mało, ale za to jakże śliczna dziura :) Mój patriotyzm lokalny sięga zenitu, to chyba z tęsknoty :)