Agencja odsyła mnie do PUP bo nie mam ubezpieczenia

18 sierpnia 2012 14:33
Bardzo ciekawy temat.

A co jesli ja mam teraz jestem w Niemczech , u frau , mam niemieckie ubezpieczenie (bo zameldowalam Gewerbe) . Ale w pazdzierniku koncze te stelle i zamkne te gewerbe pojade do PL i zglosze sie do jakies Agencji to tez musze najpierw miesiac w PL byc zameldowana ??? Moje niemieckie ubezbieczenie nie bedzie sie liczylo?
18 sierpnia 2012 16:41
No właśnie. Dwa tygodnie temu ja sama o to pytałam w tym temacie co podał wyżej Janusz. Sprawdzałam, pytałam po urzedach i dzwoniłam po firmach. Jedyne co mogę teraz powiedzieć, by inne dziewczyny nie miały problemów takie jakie ja miałam. Jeśli chcecie wyjechać z legalną agencją do opieki, to musicie zadbać o ubezpieczenie w zus przez co najmniej miesiąc przed wyjazdem. Można się zarejestrować w urzędzie pracy, albo ubezpieczyć się w zus przy członku rodziny. Już w trzech agencjach mi powiedzieli, że ZUS bardzo kontroluje teraz agencje opieki, a one kontrolują nas. Ja przez to, że nie wiedziałam o tym, straciłam fajną stele i muszę nadal czekać na wyjazd.
18 sierpnia 2012 17:44
Ja nie miałam ubezpieczenia i w mojej firmie zrobili to tak, że ubezpieczyli mnie z datą wsteczną.
18 sierpnia 2012 18:01
Sa firmy ,które same załatwiają jednomiesięczne ubezpieczenie .ale nie wiem czy moge pisac jak to sie odbywa.w kazdym razie kosztuje mnie to parę groszy.przez up też można ale trzeba sie wyrejstrować przed samym wyjzdem i odesłac do firmy tak ,ze pracujesz iczekasz na EKUZ a to troche trwa
18 sierpnia 2012 18:28
Przeczytałam w artykule: Opiekunki wydane na pastwę losu (http://www.dw.de/dw/article/0,,16151773,00.html) że na czarnym rynku w Polsce takie zaświadczenia A1 można otrzymać za 50-75 euro. Wiecie może co to znaczy, czy to oznacza, że agencje mogą dawać fałszywe zaświadczenia? Bo nie bardzo kumam o co w tym chodzi? Summa summarum wynika z tego, że w efekcie końcowym możemy się znaleźć za granicą bez ubezpieczenia nie wiedząc nawet o tym.
18 sierpnia 2012 19:39
To już sprawa szyta że tak powiem grubymi nićmi.Nie sądze żeby agencje dawały fałszywe druki A1.Jak sie starałam o A1w zusie pani mnie poinformowała Ze wszystkie dokumenty wysyłane są do centrali do warszawy a następnie do niemiec.Więc takie lewe zaswiadczenia przy jakieś kontroli byłyby wychwycone.Poza tym zus może wydać A1 ale w razie jakiś nieścisłosci odpowiada osoba która sie o tan druk starała i ona ponosi kare.Więc gra nie warta sieczki.Ale czego to Polak nie wymyśli.
18 sierpnia 2012 20:03
To może to jakaś kaczka dziennikarska? Dziennikarz też człowiek i zarobić chce.
18 sierpnia 2012 20:03
parę groszy tj.około 20 er i wszystko jest jak najbardziej w porządku i jeszcze ten miesiąc wlicza mi się do lat pracy pa dobranoc wszystkim
19 sierpnia 2012 16:10
Evka said:
Przeczytałam w artykule: Opiekunki wydane na pastwę losu (http://www.dw.de/dw/article/0,,16151773,00.html) że na czarnym rynku w Polsce takie zaświadczenia A1 można otrzymać za 50-75 euro. Wiecie może co to znaczy, czy to oznacza, że agencje mogą dawać fałszywe zaświadczenia? Bo nie bardzo kumam o co w tym chodzi? Summa summarum wynika z tego, że w efekcie końcowym możemy się znaleźć za granicą bez ubezpieczenia nie wiedząc nawet o tym.



Witam 
Artukuł tendencyjny, napisany pod niemieckiego pośrednika –nie pierwszy raz robia takie chwyty. Na o2 dziewczyny napisały, kim jest pani Larisa Dauer i tzw. Europejskie Zrzeszenie Opiekunek  http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=5553553&start=18300




Nie sądzę, żeby jakaś agencja nawet z tych szmatławych poszła na taki numer. Mają po ileśtam opiekunek i wcześniej czy później któraś skorzysta z pomocy lekarza. Rachunek przyjdzie do NFZ, a ten z miejsca wykryje, ze takiej osoby nie ma w „zagranicznej” bazie.
Taka agencja by miała na zawsze przechlapane nie mówiąc o sprawie karnej.

Jednak pomysłowość  rodaków nie zna granic i dlaczego miałoby nie być sfałszowanych dokumentów  i tutaj, jeśli można kupić dyplomy, certyfikaty, rachunki, dowody itd. Jeśli są, to raczej zainteresowany sam je załatwia, przynajmniej wie jakiego charakteru to dokument (tylko „na pokaz”) i ze nie można z niego efektywnie skorzystać, bo wejdzie na minę.

20 sierpnia 2012 08:32
Mija - dzięki za informacje. Ja też nie wierzę, zeby jakaś agencja robiła aż takie przekręty z ubezpieczeniem.
20 sierpnia 2012 13:48
Giunta dowiedz się lepiej czy Cie nie oszukali i nie dali takich lewych papierow z tym ubezpieczeniem.
20 sierpnia 2012 19:56
Jak to jest z ubezpieczeniem ZUS dla opiekunek osób starszych pracujących na terenie Niemiec. Co to znaczy, że przed wyjazdem trzeba być ubezpieczonum miesiąć w PUP bądź przy mężu
21 sierpnia 2012 09:02
To chyba nie ma znaczenia, może ktoś inny się wypowie? Mnie sięwydaje, że nie musi być ciągłości w płaceniu ZUSu. Jeśli chodzi o płacenie ZUSu jak pracujesz w niemczech, to jest to sprawa oczywista, że agencje płacą. A na swoje drugie pytanie masz odpowiedź wyżej.
22 sierpnia 2012 07:14
334455678 sprecyzuj czy chodzi Ci o płacenie ubezpieczenia zdrowotnego? Co do tego że trzeba być ubezpieczonym przez miesiąc przed wyjazdem przez co najmniej 30 dni, to Janusz podał:

""Zgodnie z Decyzją nr A2 Komisji Administracyjnej do Spraw Koordynacji Systemów Zabezpieczenia Społecznego z dnia 12 czerwca 2009 r., dotyczącą wykładni art. 12 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 w sprawie ustawodawstwa mającego zastosowanie do pracowników delegowanych i osób wykonujących pracę na własny rachunek, tymczasowo pracujących poza państwem właściwym (Dz.Urz. UE C 106/5 z 24.04.2010 r.) wymóg podlegania przez pracownika ustawodawstwu państwa członkowskiego, w którym siedzibę ma jego pracodawca bezpośrednio przed rozpoczęciem zatrudnienia jest spełniony, jeżeli pracownik przez co najmniej miesiąc podlega ustawodawstwu tego państwa członkowskiego." Źródło: http://www.zus.pl/default.asp?p=3&id=105
22 sierpnia 2012 10:59
Giunta kiedyś wiele agencji tak robiło podobno, ale teraz to jest kontrolowane przez ZUS i ja na przykład nie chciałabym być przyłapana na takim czymś.