27 października 2016 11:44 / 2 osobom podoba się ten post
teresaddNa jak długo wyjeżdzacie na sztele( żeby było w temacie),ale tak w ogóle to czytam ,że sporo z Was jeżdzi za każdym razem do innego Pdp.Ja raczej po dwa ,trzy lata w jednym miejscu.Napiszcie jakie macie doświadczenia,bo ja chyba się duszę w tym miejscu.Czas może coś zmienić.A od Was dowiem się najlepiej.
Sześciotygodniowe wyjazdy to dla mnie najbrdziej optymalny czas, natomiast dwa m-ce też się zdażały, szczególnie przez ostatni rok. Niby to ok dwa tyg. różnicy, jednak to NIBY jest bardzo duże.
Mam za sobą jednorazowe pobyty i tzw. zasiedzenia. Jednorazówki są dobre, bo nim się człowiek ze szystkim obezna, zawsze to nowe otoczenie, nowi ludzie, nowe obowiązki to juz pakuje walizki do domciu. Najgorsza jest tylko ta niepewność na kogo się trafi. Powroty w to samo miejsce jest o tyle dobre,że wiadomo z regóły czego się spodziewać. Mam tak, że czuję się prawie jakbym wracała do siebie. Notomias jak tylko poczuję nudę, czy uczycie, że pdp zaczyna mnie drażnić to zmieniam bez żalu.
Na obecnej szteli czuję się wyjątkowo dobrze i chociaż sama nie wieżę, że to piszę, to gdyby nie moja rodzina, za którą bardzo tęsknię, to chyba mogłabym tu zostać jakiś czas bez zjazdów.