Podchodząc serio do sprawy, to obecnie takie zabawki to żaden towar deficytowy- jak kiedyś bylo. Trzeba się fest nagimastykować aby dzieciaków nie zasypac zabawkami wszelakiego rodzaju, bo to odniesie odwrotny skutek .
Podchodząc serio do sprawy, to obecnie takie zabawki to żaden towar deficytowy- jak kiedyś bylo. Trzeba się fest nagimastykować aby dzieciaków nie zasypac zabawkami wszelakiego rodzaju, bo to odniesie odwrotny skutek .
Masz dużo racji, biorąc jeszcze pod uwagę jakiej jakości mamy teraz zabawki. Często to nie to samo co kiedyś. Mieliśmy porządne rzeczy, można było je przekazywać z pokolenia na pokolenie. Teraz produkują dużo chińskiego badziewia. Ja czy ty kupimy lepszejsze, droższe, przede wszystkim ekologiczne i bezpieczne, ale większość ludzi wybiera ilość nie jakość.. Nie oszukujmy się, jakość ma swoją cenę.
Nie wiem z czego musiały by być te zabawki wykonane, aby po mnie czy moim rodzenstwie dalo sie je przekazać :lol2: Musielismy wiedziec co jest w środku :) Sprawdzaly się tylko książki albo zabawki kontrukcyjne. Lalki i misie można było przekazać na organy :lol3:
Podobnie jest z dziecmi mojego syna i dobrze :) Dziecko się uczy poprzez zabawę- tak poznaje świat. Ale nie wystarczy je zasypać zabawkami, bo samo się bawic nie będzie - przynajmniej niezbyt długo.