Mam bliską koleżankę zakażoną tym wirusem.Pracowałyśmy razem,gościłam ją w swoim mieszkaniu...ten wirus nie jest zagrożeniem,jesli zachowasz podstawowe zasady higieny.Po prostu wszystko przy podopiecznej wykonuj w rękawiczkach...to z pewnością wystarczy.Wirusem tego typu można zakazić się przez krew i seks...
oczywiście dla Twojego spokoju zachowaj szczególną ostrożność i miej w osobnej szafce talerze , kubeczki,sztućce,których nikt poza Tobą nikt używać nie będzie i to wszystko...bez obaw:)
Mój Mandziuś chyba ze dwa lata temu został w szpitalu zakażony bakterią gronkowca złocistego.Praktycznie jest nie do wyleczenia.Lekarz regularnie pobiera próbki krwi i kontroluje sytuację...gdy bakteria była bardzo aktywna wszystko przy Mandziusiu robiliśmy w kitlach,maskach i rękawicach...nawet karmienie ( muszę go karmić ) odbywało się w rękawicach i masce...jak na sali operacyjnej:), ale od wielu miesięcy znowu ,wszystko idzie normalnym torem...
nie bój się Baska S...przecież lekarze,pielęgniarki,salowe i opiekunki na co dzień spotykają się z osobami zakażonymi i nic strasznego się nie dzieje...należy po prostu zachować zwykłe zasady higieny, rękawice są niczym panaceum na wszystko
...pozdrawiam serdecznie.