Po najmniejszej linii oporu .Lubię gotować i tracę czas na takie przyziemne czynności
Mogłabym przecież urodę poprawić :-)
Sosik mamy z grzybków suszonych do tego placki ziemniaczane i kisiel wiśniowy :nerwowa kucharka:

Po najmniejszej linii oporu .Lubię gotować i tracę czas na takie przyziemne czynności
Mogłabym przecież urodę poprawić :-)
Sosik mamy z grzybków suszonych do tego placki ziemniaczane i kisiel wiśniowy :nerwowa kucharka:
To mi narobiłaś smaka na ten wiśniowy kisiel,nie pamiętam kiedy jadłam. No i dzisiaj nie zjem bo w domu nie mam a sklepy zamknięte :-(
Jutro też nie zjesz , dzień wolny :mniam:
Lewiatan i Żabka otwarte :-)
Pomyliłam tygodnie , cóż zestresowałam się, bo trzech króli razem to o dwóch za dużo
Wczoraj był obiad mięsny więc dzisiaj zjadłyśmy resztki i zrobiłam zupę kalafiorową. Widzę, że robiłyście placki i pierogi. Też lubię.
Pierogi tylko zjadłam. Nie robiłam,kupiłam gotowe :-)
Planujemy naleśniki na słodko podsmażane z dżemem, cynamonem i jogurtem naturalnym. Szaro buro smutno, musimy sobie troszeczkę życie osłodzić:-)
Dobra myśł z tymi naleśnikami:mniam:,narobiłaś mi apetytu jutro chyba zrobię bo dziś już zaplanowałam makaron z sosem pieczarkowym,też dobry :gotuje: