Przeprosiny truskawki przyjęły:-):-):-):buziaki2:
Przeprosiny truskawki przyjęły:-):-):-):buziaki2:
W marketach podobnie... A tu na Starym Mieście, na Viktualsmarkt, wyprzedaże. Piszą Spargel aus Bayern. Faktycznie dużo tego mają i chcą, żeby im to zeszło. Ludziom jednak to się też przejadło, bo nie było tłoku przy straganach. Może też dlatego, że większość odwiedzających targ wczorajszego popołudnia, to byli turyści :-)
Trzy dni pod rząd jadłam truskawki pod postacią koktajli, zabierałam do pracy, aż mi errora wywaliło z nadmiaru radości i teraz jem borówki i maliny :)
Są teraz piekne truskawy, take soczyste, ciemnoczerwone, ceny spadają , trzeba jeść. Ale i tak nie są tak słodkie jak te nasze polskie ogrodowe. Nie ma szans.
Zadzwoniła poprzednia firma, że dziś a najpóźniej w poniedziałek wpłacą połowę zaległego wynagrodzenia a drugą dopiero w przyszłym tygodniu,bo w środę wraca ich pani adwokat i będzie wyciągać kasę od rodziny.Powiedziałam,że interesuje mnie tylko cała kwota,bo to prawie 500euro.Corka podopiecznych niby tak mnie oczerniła, że tylko paliłam,robiłam zdjęcia,ale o zdjeciach na zakupach,w kościele czy podczas wizyty brata-nie wspomniała i nie przesłała.W poniedziałek dostaną polecony z żądaniem zapłaty.Nie czuję się w niczym winna,zebym musiała im choć jedno ? podarować.Dzieki znajomosci dostałam telefon do poprzedniczki i rozmawiałam z Nią o pracy Hmm, może być ciekawie...ale nie uprzedzam faktów.Ona tam siedzi od roku,zjezdza na kilka tygodni do domu i wraca.Nie oceniam, nie moja sprawa -gdybym musiała być dłuzej pewnie zacisnełabym zęby i też wytrzymała.Kazdy ma swoje powody, zresztą nie jezdzimy w ramach wolontariatu.Ale to moje zdanie.Czekam na rozwój wydarzeń.
Nie wiem czego bardziej nie trawie - podłego cwaniactwa w tym wypadku Niemców , którzy chcą zaoszczędzić ?, czy podszytego interesem oportunizmu firmy w której pracowałaś. Skoro dbają o takich klientów to niech też zatroszczą o pieniądze od rodziny ale już dla siebie. Tobie powinni wypłacić normalnie, a nie wymawiając się ,że pani adwokat.......Dobrze zrobiłaś wysyłając im list " popedzajacy".
Dzwoniłam do Berlina i rozmawiałam z polskim konsultantem do spraw odzyskiwania niewypłaconych naleznosci.W przyszłym tygodniu skontaktuje mnie ze swoją koleżanką, specjalistką w sprawach cywilnych -bo jest szansa wyegzekwowania od firmy wynagrodzenie za całość zlecenia.Szczerze mówiąc,to nie jestem przekonana-niech tylko odzyska moją drugą część a p.adwokat niech wtedy walczy o zwrot kasy od rodziny dla firmy.Powiedziała,ze bardzo dobrym posunieciem bylo wysłanie listu poleconego z żądaniem wypłaty całego przepracowanego okresu.Dalej zobaczymy.
Zorro dalej kolowaty. Wygląda na to, że jedna nogą za tęczowym mostem. Wet robi co może ale leki prawie nie działają. Nerki słabe :-(
Zorro dalej kolowaty. Wygląda na to, że jedna nogą za tęczowym mostem. Wet robi co może ale leki prawie nie działają. Nerki słabe :-(
Zanosi się u mnie na powiększenie kociej rodziny
U mojej koleżanki urodziło się 5 Anglików
To naburmuszona :-) rasa i jest co wziąć na kolana . Już prawie się zdecydowałam :kotek:
Wcale mnie to nie dziwi bo małe kocurki są przeurocze :serce: